MSZ: szefowie dyplomacji dla "FT" o systemie kontroli broni konwencjonalnej (komunikat)

...

29.11.2013 | aktual.: 29.11.2013 12:08

29.11. Warszawa - MSZ informuje:

- Najnowsza historia pokazała, że konflikty na poziomie lokalnym i subregionalnym mogą się przerodzić w zbrojną konfrontację o poważnych konsekwencjach dla Europy i sąsiednich regionów - podkreślają na łamach "Financial Times" we wspólnym artykule "Europa potrzebuje nowego systemu kontroli broni konwencjonalnej" ministrowie Radosław Sikorski, Guido Westerwelle oraz Villy Sovndal.

Ministrowie zaapelowali o budowę nowego systemu na fundamencie istniejących struktur, zwracając jednak szczególną uwagę na działania służące budowaniu zaufania oraz zwiększanie jawności. Podkreślili, że nadszedł czas, aby podjąć zdecydowane działania w celu zapewnienia Europie systemu kontroli broni konwencjonalnej nowej generacji.

- Jeżeli chcemy utrzymać i udoskonalić skuteczny system europejskiego bezpieczeństwa oparty na współpracy, musimy go tak przemodelować, aby uwzględniał nowe realia - zaznaczają ministrowie. W ich ocenie kontrola powinna obejmować skuteczny system kontroli uzbrojenia.


Europa potrzebuje nowego systemu kontroli broni konwencjonalnej

"Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat w Europie zlikwidowano 70 tysięcy czołgów, samolotów bojowych, śmigłowców oraz sprzętu wojskowego innego rodzaju. Było to możliwe dzięki Traktatowi o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE), który został przyjęty pod koniec zimnej wojny. Traktat stanowił ważny instrument architektury bezpieczeństwa opartej na współpracy euroatlantyckiej. Jego zasługą było nie tylko umożliwienie unieszkodliwienia sprzętu wojskowego, lecz także ustanowienie systemu kontroli i weryfikacji, który zapewniał bezprecedensowy stopień jawności.

Od tego czasu obserwujemy nowe wyzwania, które pojawiają się w innych częściach świata (międzynarodowy terroryzm, proliferacja broni masowej zagłady) i wywołują poważne reperkusje dla Europy. Wczorajsi wrogowie w przestrzeni euroatlantyckiej stają dziś wspólnie w obliczu tych zagrożeń. Aby usprawnić ich współpracę, musimy budować wzajemne zaufanie. Zaufanie to należy oprzeć na stabilnej architekturze bezpieczeństwa europejskiego obejmującej skuteczny system kontroli uzbrojenia oraz działania budujące zaufanie.

Ale system ten przeżywa obecnie kryzys. Realizacja traktatu CFE uległa zahamowaniu. Ryzykujemy utratę owoców wieloletniej pracy oraz zaprzepaszczenie zaufania. Niektórzy mogą w tym momencie zapytać: po co w ogóle zaprzątać sobie głowę tą sprawą, skoro Europa żyje dziś w pokoju?

Odpowiemy krótko: ponieważ najnowsza historia pokazała, że konflikty na poziomie lokalnym i subregionalnym mogą się przerodzić w zbrojną konfrontację o poważnych konsekwencjach dla Europy i sąsiednich regionów. Pokój i bezpieczeństwo w obszarze euroatlantyckim nie wzięły się znikąd. Ich koniecznym fundamentem jest zaufanie i pewność, o które należy nieustannie zabiegać i które trzeba zachować.

My, ministrowie spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Danii, spotkaliśmy się 27 września w Nowym Jorku, aby potwierdzić naszą inicjatywę na rzecz opracowania europejskiego systemu kontroli broni konwencjonalnej nowej generacji.

Zmienił się świat i zmieniły się również zagrożenia. Rozwój zdolności wojskowych przybrał niemal rewolucyjny charakter. Konfrontacja bloków wojskowych należy już do przeszłości. Jeżeli chcemy utrzymać i udoskonalić skuteczny system europejskiego bezpieczeństwa oparty na współpracy, musimy go tak przemodelować, aby uwzględniał te nowe realia.

Nowy system należy zbudować na fundamencie istniejących struktur, zwracając szczególną uwagę na działania służące budowaniu zaufania oraz zwiększanie jawności. Powinien on potwierdzać podstawowe zasady prawa międzynarodowego oraz stosunków sąsiedzkich. Ponieważ kraje obszaru euroatlantyckiego wciąż różnią się między sobą pod względem rzeczywistych i postrzeganych zagrożeń, zaktualizowane porozumienie powinno - jeżeli taka będzie wola zainteresowanych państw - zapewniać instrumentarium dopasowane do potrzeb subregionalnych.

Nasza refleksja musi ponadto skupić się na zdolnościach sił zbrojnych, nie zaś tylko na samej liczebności sprzętu. Ilość czołgów i śmigłowców bojowych ma swoje znaczenie, ale zrozumienie prawdziwego potencjału współczesnych wysoce mobilnych konwencjonalnych sił zbrojnych wymaga od nas o wiele szerszego podejścia, które obejmie aspekty jakościowe oraz kompleksowe zdolności bojowe.

Traktat CFE pozwolił nam wiele osiągnąć. Nadszedł czas, aby podjąć zdecydowane działania w celu zapewnienia Europie systemu kontroli broni konwencjonalnej nowej generacji. Wraz z naszymi partnerami będziemy razem pracować, aby osiągnąć ten cel".

UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi wyłączną i pełną odpowiedzialność za jego treść. (PAP)

kom/ aja/

Źródło artykułu:PAP
uzbrojeniewojskodyplomacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)