Mundurowi będą bronić L4
Mundurowi będą dziś walczyć o 20 procent. O tyle rząd chce zmniejszyć wynagrodzenie funkcjonariuszy przebywających na zwolnieniu lekarskim. Pełne wynagrodzenie za L4 dostaliby jedynie ci, którzy rozchorowali się z powodu pełnionej służby. Na rządowe propozycje nie chcą się zgodzić związki zawodowe, których przedstawiciele będą dziś rano protestować przed Sejmem.
27.08.2013 | aktual.: 27.08.2013 08:04
Krzysztof Oleksak przewodniczący Związku Zawodowego Strażaków "Florian" podkreśla, że proponowane zmiany będą krzywdzące dla funkcjonariuszy, a rozmowy z rządem na ten temat nie przyniosły zadowalających rezultatów. Przyznał, że w służbach panuje duże rozgoryczenie, że rząd próbuje wprowadzić takie ograniczenia.
Oleksak dodaje, że mundurowi będą protestować także przeciwko innym niepokojącym zjawiskom w służbie. Chodzi między innymi o niedoszacowanie budżetów komend, waloryzację uposażeń i brak pełnopłatnych nadgodzin. Rano w Sejmie odbędzie się wysłuchanie publiczne w sprawie rządowego projektu zmiany przepisów dotyczących L4.
MSW wyjaśnia, że zmiany są spowodowane przez nadużycia funkcjonariuszy. Średnio w roku jedna piąta policjantów, strażaków i strażników granicznych jest na chorobowym. Wcześniej w ramach protestu mundurowi oflagowali budynki, a w lipcu przeprowadzili strajk włoski.
(AS)