Najbiedniejsze i najsłabiej rozwinięte kraje na świecie. Oto szary koniec rankingu dobrobytu
Na pierwszych miejscach Nowa Zelandia, Norwegia i Finlandia, na ostatnich - przeważnie kraje afrykańskie. Londyński Legatum Institute po raz dziesiąty opublikował światowy raport "Prosperity Index". To badanie, opisujące 149 krajów pod względem tego, jak prosperują, ale nie tylko pod względem finansowym.
Londyński Legatum Institute po raz dziesiąty przedstawił ranking globalnego dobrobytu - Prosperity Index. Oceniając 149 krajów wziął pod uwagę nie tylko dochody na mieszkańca, ale też służbę zdrowia, dostęp do edukacji, bezpieczeństwo, wolności obywatelskie, środowisko naturalne i łatwość w prowadzeniu biznesu czy liczbę osób zatrudnionych na pełen etat. Na czele rankingu stoi Nowa Zelandia, a zaraz po niej, podobnie jak w latach ubiegłych, są kraje skandynawskie: Norwegia i Finlandia.
Polska uplasowała się na 34. pozycji, co oznacza spadek o pięć miejsc względem ubiegłorocznego zestawienia. Poziom dobrobytu w naszym kraju porównywalny jest z Cyprem i Koreą Południową.
Ostatnie miejsca natomiast przypadają najczęściej krajom, które dotknęły wojny i są to przeważnie kraje afrykańskie. Chaos administracyjny i brak systemów edukacyjnych w tych krajach prowadzi do tego, że z ostatnich pozycji w rankingu nie mogą wyjść już od kilku lat.