Najciemniej pod latarnią - "Solidarność" zatrudnia na umowy śmieciowe
Wpadka "Solidarności"? Związek zawodowy walczący o prawa pracowników sam zatrudnia na umowy śmieciowe. List z takim oskarżeniem dostał przewodniczący Piotr Duda.
06.05.2013 | aktual.: 06.05.2013 15:06
- Dla mnie jako działacza WOPR, przykre jest to, że związek zawodowy "Solidarność" zamiast bronić praw pracowniczych, sam ich nie przestrzega i zatrudnia na "umowy śmieciowe" - napisał do przewodniczącego związku Piotra Dudy instruktor pływania z Kołobrzegu. Kopie listu wysłał do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz do Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Według autora listu w należącej do NSZZ "Solidarność" pływalni "Morska Odyseja" w Kołobrzegu z kilkunastu zatrudnionych ratowników tylko trzech ma umowy o pracę. - Ta patologia z umowami trwa tu od kilku lat - czytamy.
Autor listu przypomina, że Piotr Duda wzywał wszystkich pracodawców, by zrobili u siebie porządek z umowami śmieciowymi i zapowiadał, że to samo zrobi w "Solidarności".
Rzecznik NSZZ "Solidarność" Marek Lewandowski przyznał, że słyszał o sprawie i jest ona wyjaśniana. Zaznaczył, że zarządzająca pływalnia spółka "Dekom" choć należy do związku, to jednak jest autonomicznym podmiotem. Dodał, że komentarza będzie w stanie udzielić jutro.