Najpierw wódka, teraz coś lżejszego. Romuald Lipko wchodzi na rynek ze swoim piwem

"Za ostatni grosz" - tak nazywa się słynny utwór Budki Suflera. Tak też nazwał swoje piwo Romuald Lipko, kompozytor i klawiszowiec tego zespołu.

Najpierw wódka, teraz coś lżejszego. Romuald Lipko wchodzi na rynek ze swoim piwem
Źródło zdjęć: © East News | East News
Tomasz Sąsiada

25.04.2018 12:32

Trunek jest dostępny na rynku od dwóch tygodni - powiedział muzyk w rozmowie z "Kurierem Lubelskim". Na razie firma Lipki, Muzyczne Alkohole, tworzy sieć dystrybucyjną. Piwo zaś - póki co - można kupić w takich lubelskich restauracjach, jak Hades i Wilk Syty.

Za jego produkcję i recepturę odpowiada browar Czarny Kot z Radomia. Lipko nie wyklucza jednak, że w przyszłości sam zajmie się warzeniem, bo wie, że to "fascynujące zajęcie". Przyznał zarazem, że byłby mało wiarygodnym producentem, bo sam w ogóle nie pije.

Nie przeszkadza mu to coraz śmielej wchodzić na rynek alkoholi. Piwo to bowiem nie pierwszy alkohol, za który odpowiada jego firma. W grudniu 2016 roku Lipko wypuścił już wódkę "Jolka, Jolka pamiętasz". W rozmowie z money.pl sprzed roku muzyk zapewniał, że wódka jest wysokiej klasy.

- Jeśli chodzi o wódkę, na pewno nie jestem amatorem. Przeprowadziliśmy szereg testów, które doprowadziły do powstania odpowiedniej receptury - mówił.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (73)