Nawet 1500 zł mandatu. Za opalanie na balkonie można słono zapłacić

Opalanie się na balkonie zgodnie z prawem Dla wielu mieszkańców osiedli balkon stanowi prywatną przestrzeń, gdzie mogą odpoczywać po swojemu. Niemniej jednak, balkon, chociaż prywatny, jest także widocznym miejscem publicznym, co wiąże się z pewnymi ograniczeniami.

Radca prawny Marlena Kwiatek z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy udziela wskazówek dotyczących tego tematu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby opalać się na balkonie w kostiumie kąpielowym. Jednakże osoby, które decydują się na opalanie topless, mogą spotkać się z negatywnymi konsekwencjami, gdyż organy ścigania mogą uznać takie zachowanie za wykroczenie, zwane "nieobyczajnym wybrykiem", zgodnie z artykułem 140 Kodeksu Wykroczeń. "Nieobyczajny wybryk" obejmuje wszelkie zachowania sprzeczne z dobrymi obyczajami, nieprzyzwoite i mogące wywołać publiczne zgorszenie - wyjaśnia Marlena Kwiatek w rozmowie z dziennikarzem serwisu warszawa.naszemiasto.pl.

Naruszenie zasad przyzwoitości może skutkować karą, więc osoby, które odkrywają zbyt wiele ciała lub opalają się topless na balkonie, powinny być świadome możliwości otrzymania mandatu. Tylko w sytuacji, gdy jesteśmy w odosobnionym miejscu i mamy pewność, że nikt nas nie widzi, możemy czuć się bezpiecznie.

Problem zaczyna się, gdy osoba opalająca się jest widoczna dla innych. W takiej sytuacji działanie to może być zakwalifikowane jako "nieobyczajny wybryk", za który grozi kara do 1,5 tys. zł.

Korzystanie z balkonu powinno również uwzględniać troskę o spokój sąsiadów. Na przykład zakaz grillowania to jedno z częstych ograniczeń, zwłaszcza gdy używane są grille węglowe lub na pellet. Dodatkowo, nie powinno się wieszać ciężkich donic z kwiatami, aby nie stwarzać zagrożenia dla innych.