NBP: za kilka miesięcy inflacja na poziomie 2,5 proc.

Inflacja będzie systematycznie spadać do III kwartału 2010 roku, a cel inflacyjny 2,5 proc. osiągnie na początku przyszłego roku. Do tego czasu wzrost PKB utrzyma się na poziomie poniżej 2 proc., ale potem zacznie powoli rosnąć - wynika z opublikowanego w piątek przez NBP raportu o inflacji.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

"Na tempo wzrostu cen konsumenta w nadchodzącym roku w istotnym stopniu wpłynie obniżające się tempo wzrostu cen żywności i nośników energii, do czego przyczyni się aprecjacja kursu złotego i brak wyraźnego trendu wzrostowego cen surowców energetycznych i rolnych na rynkach światowych" - wskazał bank w analizie.

Zgodnie z tzw. centralną ścieżką projekcji inflacji i PKB (najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydarzeń - PAP), w 2010 r. ceny wzrosną o 1,5 proc., w 2011 r. o 2,1 proc. NBP zaznaczył jednak, że jego projekcja nie uwzględnia najnowszych danych, otrzymanych pod koniec września i w październiku. Te z kolei mogą wskazywać na ryzyko, że inflacja będzie jednak wyższa od prognozowanej.

Zdaniem banku tempo wzrostu gospodarczego do III kwartału 2010 r. utrzyma się na poziomie poniżej 2 proc. "W kolejnych kwartałach dynamika PKB będzie powoli rosnąć, by w długim horyzoncie projekcji osiągnąć poziom 3,6 proc. - czytamy w raporcie. NBP uważa, że od początku przyszłego roku eksport przestanie być czynnikiem wspierającym tempo wzrostu PKB, jak to miało miejsce w 2009 r. Bank prognozuje, że PKB w 2010 r. wzrośnie o 1,8 proc., a w 2011 r. - 3,2 proc.

Z opracowania wynika, że w 2011 r., w efekcie poprawy sytuacji gospodarczej wzrost stopy bezrobocia zostanie zahamowany i nie powinien przekroczyć 12 proc. "W 2011 r., ze względu na ponowne ożywienie popytu na pracę, zmniejszy się skala spadku liczby pracujących i przyspieszy tempo wzrostu płac" - zwraca uwagę bank centralny. Według NBP w latach 2010-2011 bezrobocie wyniesie odpowiednio 10,2 proc. i 11,3 proc. W tym samym czasie płace mają wzrosnąć analogicznie o 1,6 proc. i 3,4 proc.

NBP przewiduje, że w kolejnych latach następować będzie systematyczna odbudowa popytu. Na jego wzrost znaczny wpływ będzie miał przyrost zapasów, których poziom został silnie zredukowany przez przedsiębiorstwa pod koniec ubiegłego i w I połowie 2009 r. Popyt będzie stymulowany przez napływ środków z funduszy strukturalnych UE i powiązaną z nimi wysoką dynamikę inwestycji publicznych. W 2011 r. wzrost popytu krajowego w coraz większym stopniu będzie związany z poprawą popytu konsumpcyjnego i rosnącą aktywnością inwestycyjną sektora prywatnego.

Bank przewiduje ponadto, że od początku 2010 r. złoty zacznie się osłabiać. "Pogorszenie salda obrotów bieżących i kapitałowych oraz wzrost ryzyka fiskalnego związanego z utrzymującym się wysokim deficytem budżetowym oraz szybkim narastaniem długu publicznego przełożą się na deprecjację nominalnego kursu złotego od początku 2010 r." - napisano w raporcie. "Aprecjacja złotego w krótkim horyzoncie projekcji i jej odwrócenie w 2010 r. przełożą się z opóźnieniem początkowo na obniżenie, a następnie na podniesienie cen importu" - wyjaśnia NBP.

NPB zwraca uwagę na utrzymujące się "wysokie ryzyko" związane z finansowaniem deficytu sektora finansów publicznych. "Ryzyko to jest wzmacniane przez możliwość realizacji niższych od założonych w projekcie ustawy budżetowej przychodów z prywatyzacji oraz podniesienia kosztów finansowania deficytu" - ostrzega NBP. Wskazuje ponadto na "niepewność co do skali wykorzystania środków z Unii Europejskiej zarówno przez sektor publiczny, jak i prywatny".

Według projektu ustawy budżetowej na 2010 r. zatrudnienie w gospodarce spadnie o 1 proc., PKB wzrośnie o 1,2 proc., inflacja średnioroczna wyniesie 1 proc., realny wzrostem wynagrodzeń w gospodarce narodowej wyniesie 1 proc., a wzrost spożycia ogółem - 1,2 proc.

Rząd przewiduje, że w 2011 r. PKB wzrośnie o 2,8 proc., w 2012 r. - 3 proc., a w 2013 r. - 3,4 proc. Średnioroczna inflacja ma wynieść w 2011 r. 1,8 proc., w 2012 r. - 2,3 proc., a w 2013 r. - 2,5 proc. Natomiast stopa bezrobocia osiągnie w 2011 r. 12,5 proc., w 2012 r. - 11,4 proc., a w 2013 r. - 9,9 proc.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Hołownia to tylko początek. Ci posłowie mają rekordowe zadłużenia
Hołownia to tylko początek. Ci posłowie mają rekordowe zadłużenia
3388 euro z samych zasiłków. Nie pracują. Żyją z pieniędzy od państwa
3388 euro z samych zasiłków. Nie pracują. Żyją z pieniędzy od państwa
Specjalna emerytura dla roczników 1949-1969. Na czym polega?
Specjalna emerytura dla roczników 1949-1969. Na czym polega?
Nie ma licencji, nie ma psa. Chcą zmiany prawa w Niemczech
Nie ma licencji, nie ma psa. Chcą zmiany prawa w Niemczech
Białkowa rewolucja. W tym miasteczku będą produkować laktoferynę
Białkowa rewolucja. W tym miasteczku będą produkować laktoferynę
Górale kupują piece "na czarną godzinę". Wolą je od rządowego programu
Górale kupują piece "na czarną godzinę". Wolą je od rządowego programu
Szykują dzieci do nowoczesnego pola bitwy. Litwa szkoli najmłodszych
Szykują dzieci do nowoczesnego pola bitwy. Litwa szkoli najmłodszych
Kultowa kostka znika z półek. Niemcy uznali, że się nie opłaca
Kultowa kostka znika z półek. Niemcy uznali, że się nie opłaca
Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano