NFZ bawi się w Meksyk. Sombrera i dyrektorzy wojewódzkich oddziałów jako mariachi

Wpierw omówienie spraw finansowych, wyników poszczególnych oddziałów, ustalenie wskaźników do procesów i ocena działania infolinii w NFZ. Potem już tylko meksykańska fiesta – tak naradę dyrektorów Funduszu opisuje dziennik "Fakt".

Według NFZ, obfotografowana i sfilmowana zabawa z naczelnikiem wydziały śląskiego, szefem dolnośląskiego NFZ i dyrektora oddziału podlaskiego w roli trzech mariachi, to "czas wolny".

Czytaj: NFZ nie ma na leki. Mówi, że zapłaci szpitalom "potem"

Dziennik pyta jednak, co takiego świętują szefowie NFZ, kiedy sytuacja w służbie zdrowia wygląda katastrofalnie: Na SOR-ach wielogodzinne oczekiwanie na przyjęcie, do lekarzy wielomiesięczne kolejki, a w szpitalach brak lekarzy i pielęgniarek.

Zobacz: Masz abonament medyczny, ale do lekarza szybciej zapiszesz się na NFZ. Pułapka na pieniądze

Jaki był koszt zabawy w Meksyk? 179 zł za osobę – odpowiada na pytania "Faktu" NFZ. To jednak, jak ustalił dziennik, jedynie koszt noclegu w krakowskim Aprathotelu Vanilia. Według informatora "Faktu", takie spotkania odbywają się cyklicznie. – Organizuje je centrala, a rozliczają to jako delegację - zaznacza.

Zobacz także: Mam receptę na polską służbę zdrowia. Nie trzeba miliardów złotych

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl