NFZ zapłaci za zagraniczne leki. Skorzysta około 300 chorych
NFZ będzie refundowało terapie zagranicznymi lekami, które do tej pory nie były dostępne dla najciężej chorych. Z dofinansowania skorzysta ok. 300 pacjentów. To niewiele, biorąc pod uwagę choćby to, że nowotwór wykrywa się u 160 tys. osób rocznie.
27.07.2017 09:43
Jak podaje czwartkowa "Gazeta Wyborcza", w marcu fundacja Alivia oszacowała, że na 30 najczęściej używanych w Unii Europejskiej leków na raka w Polsce aż 12 nie jest refundowanych. Lekarze nie mogą w związku z tym leczyć nimi pacjentów.
Od niedzieli jednak obowiązują przepisy ratunkowe dla osób, które nie mogą liczyć na leki w kraju. NFZ sfinansuje leczenie lekami, które dostępne są w innych krajach Unii Europejskiej. Brzmi dobrze.
Fakt jest jednak taki, że na cały pierwszy rok NFZ przeznaczy na ten cel 10 mln zł. Jak komentuje w "Gazecie Wyborczej" Szymon Chrostowski z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych miesięczna dawka leku dla jednego pacjenta może kosztować kilkanaście tysięcy złotych. Maksymalny czas refundacji będzie mógł wynieść 3 miesiące. Będzie też opcja przedłużenia.
Zakładając, że kuracja pojedynczego pacjenta kosztuje nie "kilkanaście", a 10 tys. zł na miesiąc i będzie chciał on wykorzystać maksymalny czas kuracji wynoszący 3 miesiące, to program refundacji będzie mógł objąć rocznie około 330 osób w całym kraju. Jest to jednak optymistyczne założenie, zarówno co do kwoty, jak i czasu potrzebnego na leczenie. Program jest przeznaczony głównie dla osób cierpiących na rzadkie choroby, których leczenie jest zdecydowanie najdroższe.