Trwa ładowanie...

Nic się nie stało

Zajęci naszymi europejskimi problemami nie zawsze dostrzegamy, co dzieje się za Oceanem. Tymczasem wiele danych makroekonomicznych i wskaźników sentymentu uległo tam pogorszeniu.

Nic się nie stałoŹródło: Jan Mazurek
dxk79ot
dxk79ot

Świat z zapartym oddechem oczekiwał wczoraj na wypowiedź szefa Fed w sprawie stóp procentowych. Jak można było się spodziewać, rekordowo niskie stopy procentowe pozostały niezmienione i takie będą się utrzymywać do 2014 roku, co było zadeklarowano już w styczniu. Bernanke starał się zachować pokerowy spokój, bowiem każde jego słowo, gest, mina są zawsze szczegółowo analizowane, co później ma przełożenie na rynki finansowe. Tymczasem świat nie usłyszał tego, o czym spekulowano od tygodni, czyli planie rozpoczęcia kolejnego, już trzeciego etapu luzowania ilościowego - w praktyce dodruku pieniędzy. Czyniono to w poprzednich latach wbrew logice ekonomii, wypuszczając na rynek miliardy dolarów bez pokrycia. Ożywiło to na pewien czas amerykańską gospodarkę, jednak w ostatnich miesiącach impet zaczął spadać - PKB w pierwszym kwartale tego roku wzrósł tylko o 2,0% licząc rok do roku. Ogromne zadłużenie rządowe, deficyt budżetowy, ujemne saldo handlowe utrudniają rozwiązanie głównych problemów współczesnych Stanów
Zjednoczonych a to może skończyć się katastrofą.

Ben Bernanke z ubolewaniem wyraził się na temat sytuacji na rynku pracy, a ta nie jest po jego myśli - bezrobocie, chociaż spada, to jednak zbyt wolno - uważa szef Rezerwy Federalnej. Nie mogą też być zadowoleni Amerykanie, bowiem liczba przyznanych zasiłków dla bezrobotnych wg danych z 9 czerwca stanowiła 386 tys. Stopa bezrobocia wyniosła w maju 8,2%. Bernanke zadeklarował więc, że jeżeli sytuacja w gospodarce amerykańskiej nie ulegnie znaczącej poprawie, szczególnie na rynku pracy, to podejmie bardziej radykalne działania.

Na razie amerykańska Rezerwa Federalna postanowiła o wydłużeniu do końca 2012 roku operacji twist, a jej wartość zwiększono o 267 mld dolarów. Polega ona na skupie długoterminowych obligacji i sprzedaży krótkoterminowych, co ma na celu obniżenie długoterminowych stóp procentowych.

Jeżeli ten pomysł nie sprawdzi się to możemy się spodziewać, że ruszy program luzowania ilościowego, jak to czyniono w poprzednich latach. Wobec nierozwiązanych problemów USA, które generują kolejne, uruchomienie trzeciego etapu dodruku pieniądza jest tylko kwestią czasu, co może pobudzić oczekiwania inflacyjne. Na taką sytuację nie są obojętne rynki, szczególnie tych aktywów, które stanowią zabezpieczenie przed spadkiem wartości pieniądza. Tu należy wskazać na złoto - bezpieczną przystań na każdy kataklizm ekonomiczny. Obecna jego cena jest korzystna dla dokonania rozsądnej lokaty kapitału, który zamierzamy ochronić przed skutkami kryzysu. Ten niestety prawdopodobnie nadejdzie.

Jan Mazurek
Mennica Wrocławska

dxk79ot
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dxk79ot