Nie chcą reklamy, którą mogą mieć za darmo
Masz wyjątkową okazję sprawdzić, dlaczego nie masz pracy. Być może to twój prezydent, burmistrz lub wójt woli siedzieć cicho, niż pochwalić się tym, na co u was może liczyć inwestor gotów na biznes.
20.07.2010 | aktual.: 21.07.2010 09:43
Prawie milion złotych wyłożono na reklamę możliwości gmin i powiatów województwa śląskiego w jednym miejscu w internecie. Dzięki temu działkami, nieczynnymi halami i zamkniętymi na głucho budynkami zaczęli interesować się inwestorzy z całego globu. Problem w tym, że aż 60 proc. gmin i powiatów w naszym województwie z tej okazji w ogóle nie korzysta!
Województwo śląskie jako pierwsze w Polsce uruchomiło system informowania o możliwościach inwestycyjnych w regionie: www.invest-in-silesia.pl Ułatwia on podejmowanie decyzji i oszczędza inwestorom czas. Zastosowano nowoczesne technologie
inteligentnego przeszukiwania internetu. Informacja jest aktualizowana i wiarygodna.
Invest-in-silesia ("Inwestuj w Śląskiem") to nie tylko chwytliwe i jasne dla wszystkich hasło w języku angielskim. Ma odmienić krajobraz śląski, stworzyć nowe miejsca pracy, sprawić, że gmina zainkasuje duży podatek.
- Śląskie jest liderem pod względem atrakcyjności inwestycyjnej - przypomina wicemarszałek województwa Zbyszek Zaborowski. - Projekt Invest-in-silesia ma wzmacniać inicjatywy z wielu poprzednich lat, które promują region. Kosztował nas prawie milion złotych.
- Ten system jest jak komis: gminy i powiaty, które podpiszą z nami umowę, mogą bezpłatnie wkładać oferty do systemu, z którego korzystają inwestorzy - mówi Tadeusz Adamski, dyrektor Wydziału Gospodarki Urzędu Marszałkowskiego. - To przejrzysty i wygodny dla użytkownika punkt dostępu do informacji o gospodarce województwa w sieci internetowej. Pokazuje możliwości współdziałania sąsiednich gmin, bo mogą składać wspólne oferty, prowadzić razem promocję. Informacja w sieci jest w językach polskim, angielskim, niemieckim, francuskim i rosyjskim.
Niestety, z bezpłatnej reklamy na opłacanej przez Urząd Marszałkowski witryny korzystają tylko nieliczne samorządy. Na 184 gminy i powiaty województwa śląskiego, jedynie 59 podpisało umowę na umieszczanie i dostęp do wspólnej informacji w sieci. 21 innych wyraziło tylko zgodę na zamieszczanie ich danych. Reszta, czyli 104, w ogóle zignorowała taką okazję.
- Nie wiedziałam, że taki system istnieje - przyznaje szczerze Renata Karpińska, naczelnik Wydziału Promocji UM w Cieszynie. - Natychmiast się tym zainteresuję, byśmy mogli podpisać umowę.
Warto dodać, że powiat cieszyński w systemie uczestniczy.
Inne gminy o portalu Invest-in-silesia słyszały, ale mają inne koncepcje autopromocji.
- Gmina promuje się w BIP, sporadycznie w prasie, no i współpracuje z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, a to pozwala na szybkie i skuteczne pozyskiwanie inwestorów - mówi dr Grażyna Piechota z UM w Tychach. Dodaje, że miasto jednak rozważa zawarcie umowy z marszałkiem województwa.
Dobrego nigdy dosyć. W ciągu półtora miesiąca najwięcej ofert na nowym portalu złożyła Częstochowa - 17, Dąbrowa Górnicza 14 i Wodzisław Śląski 8. Powiat będziński złożył dwie, a po jednej Bielsko-Biała, Jaworzno, Katowice, Mierzęcice, Rydułtowy i Czechowice-Dziedzice. Włodzimierz Majer, prezes zarządu Business Consulting sp. z o.o., która prowadziła kampanię promocyjną projektu, twierdzi, że uderzenie informacyjne było mocne. Efekty już są.
- W ciągu półtora miesiąca odnotowaliśmy ponad 45,8 tysięcy odsłon, blisko 9 tysięcy użytkowników. Średni czas spędzony w witrynie to 3 minuty i 49 sekund, a na porównywalnych witrynach wynosi on 2 minuty 12 sekund. Po wejściu na Invest-in-silesia internauta odwiedza 5,18 stron, podczas gdy na porównywalnych witrynach wchodzi na 3,03 strony. To bardzo dobry wynik jak na półtora miesiąca istnienia - mówi Piotr Fuglewicz, prezes zarządu TiP sp. z o.o., która wdraża system w części informatycznej. Spółka z województwem śląskim podpisała umowę na utrzymywanie systemu z setką podstron tylko do grudnia. Co potem?
Po drodze są wybory samorządowe i być może marszałkiem zostanie polityk, który i dziś nie potrzebuje takich nowoczesnych narzędzi - wystarczą mu gry gabinetowe. Cofnęlibyśmy się o epokę. - Cały czas jesteśmy w kontakcie z pozostałymi jednostkami samorządu regionu i staramy się je przekonać, aby włączyły się w budowę systemu - mówi Zbyszek Zaborowski. - Kilku prezydentów większych miast, którzy nie zareagowali na jego uruchomienie, już przekonałem. - Województwo ma znakomite zaplecze do generowania i wprowadzania nowatorskich rozwiązań, ale muszą się w to włączać wszyscy: nie tylko instytucje badawcze i firmy innowacyjne, także instytucje wspierające rozwój nowoczesnych rozwiązań - zauważa Adrian Kapczyński, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Informatycznego.
Stronę Invest-in-silesia.pl odwiedzali już goście z Londynu, Moskwy, Kijowa, Berlina, Dublina, Brukseli, Sankt-Petersburga..., ale nie było tu urzędników ze 104 jednostek samorządowych województwa śląskiego, które ignorują wspólny system. Może te gminy już urosły w siłę, a ludziom żyje się dostatnio. Oby!
Oni wiedzą, że warto
_ *Lista gmin i powiatów uczestniczących w systemie * _
Bielsko-Biała, Buczkowice, Bytom, Chorzów, Ciasna, Cieszyn, Czeladź, Czerwionka-Leszczyny, Częstochowa, Dąbrowa Górnicza, Dąbrowa Zielona, Gierałtowice, Gliwice, Goczałkowice-Zdrój, Goleszów, Jasienica, Jastrzębie Zdrój, Jaworzno, Jeleśnia, Kalety, Katowice, Kłobuck, Kłomnice, Koniecpol, Konopiska, Koszęcin, Krzepice, Kuźnia Raciborska, Lędziny, Lubliniec, Mierzęcice, Mikołów, Milówka, Mykanów, Myszków, Olsztyn, Opatów, Orzesze, Ożarowice, Piekary Śląskie, Pilchowice, Popów, Porąbka, Psary, Pszów, Pyskowice, Racibórz, Radzionków, Ruda Śląska, Rybnik, Rydułtowy, Siewierz, Sławków, Sosnowiec, Sośnicowice, Starcza, Strumień, Suszec, Świerklaniec, Świętochłowice, Tarnowskie Góry, Toszek, Ustroń, Wielowieś, Wilkowice, Wisła, Włodowice, Wodzisław Śląski, Woźniki, Wyry, Zabrze, Zawiercie, Zawiercie, Żarki, Żory.