Niemiecki minister: nazywają mnie nazistowskim zbirem

Niemiecki minister finansów Peer Steinbrueck
ujawnił, że dostaje listy z pogróżkami ze Szwajcarii,
której groził wpisaniem na czarną listę rajów podatkowych.

Steinbruecka, który obrazowo mówił o nasłaniu kawalerii na Szwajcarów, jeśli nie rozluźnią tajemnicy bankowej, porównano też w ostatnich dniach do nazisty.

W rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung" niemiecki minister bronił swojego stanowiska.

- Szwajcaria zachęca cudzoziemców do tego, by łamali ustawy w swoich ojczystych krajach. To naruszenie reguł Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) - powiedział Steinbrueck.

Jego zdaniem bez międzynarodowej presji Szwajcaria nie zdecydowałaby się na złagodzenie tajemnicy bankowej.

- Otrzymuję listy z pogróżkami i nazywa się mnie nazistowskim zbirem. To nieproporcjonalne i nie do przyjęcia - dodał minister.

Oburzenie Szwajcarów wywołała szczególnie wypowiedź Steinbruecka na marginesie niedawnego spotkania ministrów finansów G-20 w Londynie. Skomentował on deklaracje kilku krajów, uznawanych za raje podatkowe, w tym Szwajcarii, które pod międzynarodowym naciskiem zapowiedziały rozluźnienie tajemnicy bankowej.

- Nie zawsze kawaleria musi wyjeżdżać z fortu Yuma. Czasem wystarczy, że Indianie wiedzą, iż ona tam jest - powiedział Steinbrueck.

Ambasador Niemiec w Bernie został wezwany przez ministra spraw zagranicznych Szwajcarii, a Steinbrueck stał się celem ostrych ataków.

- Peer Steinbrueck, można to powiedzieć publicznie, na nowo definiuje obraz okropnego Niemca. Przypomina mi o pokoleniu Niemców, którzy przed 60 laty chodzili po ulicach w skórzanych płaszczach i butach z cholewami oraz opaską na ramieniu - powiedział na forum szwajcarskiej Rady Narodowej konserwatywny poseł Thomas Mueller.

Według gazety bulwarowej "Blick am Abend" Steinbrueck stał się "jednym z najbardziej znienawidzonych ludzi w Szwajcarii".

Niemiecki minister finansów nie pierwszy raz naraził się Szwajcarom. Pół roku temu podczas sporu dotyczącego polityki podatkowej groził im "biczowaniem".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kupiłeś łyżkę w TEDi? Lepiej jej nie używaj. Właśnie ją wycofują
Kupiłeś łyżkę w TEDi? Lepiej jej nie używaj. Właśnie ją wycofują
Zalewają nas sklejką z Rosji. Właśnie trafili na listę sankcyjną MSWiA
Zalewają nas sklejką z Rosji. Właśnie trafili na listę sankcyjną MSWiA
Drastyczne różnice w cenach porzeczek. Czerwone zniknęły z rynku
Drastyczne różnice w cenach porzeczek. Czerwone zniknęły z rynku
Nowa moneta 10 zł od czwartku w obiegu. Oto jak wygląda
Nowa moneta 10 zł od czwartku w obiegu. Oto jak wygląda
Pojechali pociągiem do Chorwacji. Narzekają na warunki jak z lat 90-tych
Pojechali pociągiem do Chorwacji. Narzekają na warunki jak z lat 90-tych
Makaron Świątek. Lubella pyta internautów, jak go nazwać. Oto pomysły
Makaron Świątek. Lubella pyta internautów, jak go nazwać. Oto pomysły
Wielki sukces pracowników. Firma zgodziła się na większość postulatów
Wielki sukces pracowników. Firma zgodziła się na większość postulatów
Pracownicy H&M będą nosić specjalne kamery. Powód? Kradzieże na Wyspach
Pracownicy H&M będą nosić specjalne kamery. Powód? Kradzieże na Wyspach
Kupiliśmy kultowe jagodzianki z Olsztynka. Tyle zapłaciliśmy
Kupiliśmy kultowe jagodzianki z Olsztynka. Tyle zapłaciliśmy
Zarzuty dla właściciela Biedronki. Sieć nabiera wody w usta
Zarzuty dla właściciela Biedronki. Sieć nabiera wody w usta
Szwecja szuka nauczycieli z Polski. Płaci dwa razy więcej
Szwecja szuka nauczycieli z Polski. Płaci dwa razy więcej
Nowe oszustwo na Facebooku. Widzisz taki post? Lepiej uważaj
Nowe oszustwo na Facebooku. Widzisz taki post? Lepiej uważaj