Niepełnosprawna dziewczynka nie miała gdzie się bawić. Ojciec wybudował dla niej park rozrywki za ponad 50 mln dol.
Gdy Amerykanin Gordon Hartman zdał sobie sprawę, że jego 12-letnia niepełnosprawna córka nie ma szans, by kiedykolwiek bawić się jak inne dzieci, postanowił wybudować dla niej i innych niepełnosprawnych dzieci park rozrywki z prawdziwego zdarzenia. Projekt okazał się wielkim sukcesem.
Jak pisze BBC, Hartman, który zbił fortunę na branży deweloperskiej, w 2005 roku postanowił sprzedać cały swój biznes i wszystkie uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na własną fundację niosącą pomoc osobom niepełnosprawnym.
Dwa lata później, podczas pobytu na basenie z rodziną, zauważył, że inne dzieci unikają jego 12-letniej córki Morgan, która w rozwoju intelektualnym zatrzymała się na poziomie 5-latki.
Amerykanin stwierdził, że nie istnieje miejsce, gdzie Morgan mogłaby się bawić z innymi dziećmi, bez względu na jej niepełnosprawność.
Wtedy wpadł na pomysł wybudowania parku rozrywki dla wszystkich - takiego, w którym jego córka i inne niepełnosprawne dzieci mogłyby się bawić w towarzystwie innych osób - nieważne czy z niepełnosprawnością, czy bez.
Hartman zebrał grupę złożoną między innymi z lekarzy, fizjoterapeutów i rodziców niepełnosprawnych dzieci, by zastanowić się, jak taki park rozrywki dla wszystkich powinien wyglądać.
W końcu powstał projekt parku i zakupiono działkę pod jego budowę - idealnym miejscem okazał się nieczynny kamieniołom pod San Antonio w Teksasie.
Wideo: największy zadaszony park wodny w Europie powstaje w Polsce
Park o nazwie "Morgan's Wonderland", czyli "kraina czarów Morgan", został otwarty w 2020 roku. W tym roku otwarto nową część - park wodny, oczywiście dostępny dla każdego, niezależnie od stopnia niepełnosprawności.
Budowa całego parku kosztowała łącznie 51 mln dolarów. Przedsięwzięcie okazało się olbrzymim sukcesem - do dziś park odwiedziło już ponad milion osób z całych Stanów Zjednoczonych i kilkudziesięciu krajów świata.
Aż trzy czwarte zwiedzających to osoby pełnosprawne, czyli jest dokładnie tak, jak założył Gordon Hartman. Tylko pełnosprawni płacą za wstęp do parku - każda osoba z niepełnosprawnością wchodzi za darmo.
Park nie był pomyślany jako przedsięwzięcie komercyjne, dlatego każdy rok kończy ze stratą miliona dolarów. Na szczęście tę lukę finansową wypełniają sponsorzy, a także środki pozyskiwane przez "The Gordon Hartman Family Foundation".
A Morgan? Już nie ma problemu z tym, że inni się od niej odsuwają, bojąc się jej niepełnosprawności. Jest wręcz przeciwnie - jej ojciec mówi, że 23-letnia dziś dziewczyna w parku jest swego rodzaju celebrytką, z którą wszyscy chcą porozmawiać i sfotografować się.