O tym Komorowski będzie rozmawiał z Obamą
Polsko-amerykańska współpraca gospodarcza w kontekście wydobycia gazu łupkowego, współpraca wojskowa i promocja demokracji - o tym będą rozmawiać w przyszłym tygodniu w Warszawie prezydenci Polski i Stanów Zjednoczonych: Bronisław Komorowski i Barack Obama.
16.05.2011 | aktual.: 24.05.2011 09:07
Polsko-amerykańska współpraca gospodarcza w kontekście wydobycia gazu łupkowego, współpraca wojskowa i promocja demokracji - o tym będą rozmawiać w przyszłym tygodniu w Warszawie prezydenci Polski i Stanów Zjednoczonych: Bronisław Komorowski i Barack Obama.
Amerykański prezydent będzie w Polsce w dniach 27-28 maja. Weźmie m.in. udział w szczycie przywódców Europy Środkowo-Wschodniej. Jak zapowiedział w TVP Info prezydencki minister Jaromir Sokołowski, podczas wizyty Obamy w Polsce będzie sporo "symbolicznych gestów"; od jednego z takich gestów wizyta ma się rozpocząć. Minister zastrzegł jednak, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach.
27 maja wieczorem - zapowiedział Sokołowski - Obama weźmie udział w kolacji wydanej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na zakończenie szczytu prezydentów państw Europy Środkowo-Wschodniej. W szczycie - jak dodał - uczestniczyć będzie kilkunastu prezydentów.
- To bardzo ważny sygnał, ci prezydenci przyjeżdżają do Warszawy m.in. po to, aby spotkać się z prezydentem Komorowskim, ale również, aby wziąć udział w kolacji z prezydentem Obamą - powiedział minister. Jak ocenił, "w sposób naturalny podkreślamy jednak znaczącą rolę Polski w regionie".
Tematem szczytu - jak mówił Sokołowski - będzie współpraca transatlantycka oraz demokratyzacja. Tłumaczył, że doświadczenia, jakie mamy w demokratyzacji Europy Środkowej można zastosować w Afryce Północnej. - To będzie bardzo ważny temat. Prezydent Obama bardzo się cieszy na tę wymianę poglądów z przywódcami naszej części Europy - powiedział.
Odnosząc się do spotkania Komorowski-Obama, które odbędzie się w Pałacu Prezydenckim 28 maja, Sokołowski powiedział, że prezydenci rozmawiać będą o współpracy wojskowej, gospodarczej - głównie w kontekście wydobycia gazu łupkowego, oraz o promocji demokracji na wschód od Polski, głównie na Białorusi.
Nawiązując do kwestii gazu łupkowego Sokołowski ocenił, że dobrze byłoby, gdyby Amerykanie, którzy są zaawansowani w dziedzinie nowoczesnych i bezpiecznych technologii jego wydobycia, zainwestowali spore środki w Polsce. - Polska jest zainteresowana pozyskaniem jak najlepszych technologii i tym, aby gaz łupkowy rzeczywiście w sposób bezpieczny mógł być jak najszybciej wydobywany - powiedział.
W kwietniu amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) poinformowała, że Polska ma 5,3 bln m sześć. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego, czyli najwięcej ze wszystkich państw europejskich, w których przeprowadzono badania (raport EIA dotyczył 32 krajów). Ta ilość gazu - podkreśla Agencja - powinna zaspokoić zapotrzebowanie Polski na gaz przez najbliższe 300 lat.
Sokołowski zaznaczył, że Amerykanie są także zaawansowani jeśli chodzi o tzw. odnawialne źródła energii. - Polityka UE zmierza do redukcji emisji C02, co za tym idzie będziemy musieli modernizować naszą gospodarkę, już to robimy, potrzebujemy nowoczesnych technologii, o tym prezydent Komorowski będzie rozmawiał z prezydentem Obamą - zapowiedział Sokołowski.
Odnosząc się do współpracy wojskowej minister powiedział, że tematem rozmów będzie kwestia "ewentualnego stacjonowania amerykańskich samolotów na terenie Polski". Chodzi o rotacyjne stacjonowanie w naszym kraju amerykańskich myśliwców F-16.
- Trwają negocjacje pomiędzy polskim rządem a amerykańską administracją. Miejmy nadzieję, że do czasu tej wizyty uda się zakończyć i będziemy mogli otwarcie potwierdzić wynik tych negocjacji - mówił Sokołowski.
Według źródeł PAP, Polska cały czas prowadzi rozmowy dyplomatyczne, starając się uzyskać od Amerykanów deklarację, że w naszym kraju znajdzie się nie tylko dywizjon, ale całe skrzydło F-16, które obecnie stacjonuje we włoskiej bazie Aviano. 31. Skrzydło Walczące "Powrót z Honorem" składa się z dwóch dywizjonów F-16.
W ramach podróży do Europy w dniach 23-28 maja amerykański prezydent odwiedzi też Irlandię, Wielką Brytanię i Francję.