Obama: zrozumiałe rozczarowanie wynikiem Kopenhagi

Prezydent USA Barack Obama wyraził w środę zrozumienie dla rozczarowania rezultatami konferencji klimatycznej ONZ w Kopenhadze.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | OLIVIER MORIN

Prezydent USA Barack Obama wyraził w środę zrozumienie dla rozczarowania rezultatami konferencji klimatycznej ONZ w Kopenhadze.

- Sądzę, że rozczarowanie wynikiem Kopenhagi jest usprawiedliwione - powiedział amerykański przywódca w wywiadzie dla stacji telewizyjnej PBS.

- Byliśmy jednak w stanie porozumieć się co do niewiążących celów dla wszystkich krajów, nie tylko Stanów Zjednoczonych, nie tylko Europy, ale także dla Chin i Indii, które - wybiegając w przyszłość - będą największymi w świecie emitentami dwutlenku węgla - powiedział Obama.

- Chodzi o to, że w zasadzie zamiast całkowitego fiaska w Kopenhadze, mamy mały sukces i nie musieliśmy zbytnio cofać się z miejsca, w którym byliśmy wcześniej - podkreślił.

Wcześniej Obama określił wynegocjowany w Kopenhadze kompromis mianem "przełomu".

Przewodnicząca pracom UE w tym półroczu Szwecja uznała tymczasem porozumienie, w którym rolę mediatora pełnił Obama, za katastrofę dla środowiska. Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown powiedział, że szczyt w stolicy Danii był "niedoskonały" i "chaotyczny".

Po mediacji Obamy ostatecznie zatwierdzono w drodze specjalnej procedury porozumienie w sprawie klimatu, uzgodnione wcześniej przez grupę krajów o najbardziej rozwiniętych gospodarkach. Nie doszło jednak do ustalenia wiążących redukcji dwutlenku węgla po roku 2012.

Uzgodniono ponadto, że państwa uprzemysłowione w latach 2010-2012 przekażą krajom rozwijającym się 30 mld dolarów na walkę ze zmianami klimatu. W kolejnych latach, do 2020 r., mają na ten cel przeznaczać po 100 mld rocznie.

Krytycy podkreślali, że porozumienie osiągnięte w Kopenhadze, a mające na celu utrzymania globalnego wzrostu temperatur w granicach dwóch stopni Celsjusza, nie precyzuje, w jaki sposób można to osiągnąć. Jednocześnie dodają, że redukcje emisji, do których zobowiązali się uczestnicy konferencji klimatycznej, nie wystarczą, by zrealizować ten cel.

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy