Obwodnica Marek nadal bez pozwolenia na użytkowanie. Do końca roku się uda?
Miała być gotowa latem, a kiedy ta sztuka się nie udała, termin przesunięto na jesień. Tymczasem do początku kalendarzowej zimy został tydzień, a obwodnica Marek wciąż nie jest przejezdna. Jest jednak nadzieja, że do końca roku uda się ją otworzyć.
15.12.2017 17:22
Budowa 15-kilometrowego odcinka trasy S8, stawnowiącego obwodnicę Marek, szła jak po grudzie. Kilkukrotnie zmieniany był termin oddania inwestycji do użytku. W końcu wiceminister budownictwa Marek Chodkiewicz zagroził, że jeśli trasa nie będzie przejezdna do 15 grudnia, to umowa z wykonawcą zostanie zerwana.
Ostatecznie jednak, choć mamy już 15 grudnia a trasa nadal nie jest przejezdna, do zerwania umowy nie dojdzie. W środę bowiem wykonawca trasy, konsorcjum firm Salini i Pribex, złożył wniosek o pozwolenie na użytkowanie do inspektoratu nadzoru budowlanego. Główny pas drogi jest fizycznie gotowy, teraz jednak musi zostać dokładnie sprawdzony.
- W tej chwili trwa sprawdzanie dokumentacji i placu budowy - mówi nam Jan Krynicki, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - To od wykonawcy zależy teraz, jak szybko będzie reagował na uwagi inspektoratu i jak szybko się do nich dostosuje - dodaje.
Jeśli więc nie będzie większych uwag, jest nadzieja, że trasa zostanie otwarta jeszcze w tym roku.