Orban: Bruksela nie odbierze nam nawet centa z funduszy spójności UE 

Bruksela nie odbierze ani centa z funduszy spójności dla Węgier, których częściowe zawieszenie zaproponowała Komisja Europejska z powodu nadmiernego węgierskiego deficytu budżetowego - zapewnił w piątek premier Viktor Orban w węgierskim radiu MR1.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Bruksela nie odbierze ani centa z funduszy spójności dla Węgier, których częściowe zawieszenie zaproponowała Komisja Europejska z powodu nadmiernego węgierskiego deficytu budżetowego - zapewnił premier Viktor Orban w węgierskim radiu MR1.

- Możecie to traktować jako pewnik: w styczniu 2013 roku nie odbiorą Węgrom nawet centa - oświadczył.

- Procedura w sprawie nadmiernego deficytu jest na Węgrzech w toku od 2004 roku; ponosimy konsekwencje przeszłości - dodał Orban. Ocenił, że sprawa ma charakter głównie "techniczny", ponieważ "wszyscy w Brukseli zdają sobie sprawę z wysiłków Węgier na rzecz obniżenia deficytu, a tylko siedem krajów UE ma deficyty niższe" niż węgierski.

W zeszłym tygodniu Komisja Europejska zaproponowała zawieszenie przekazania Budapesztowi od 2013 roku 495 mln euro z funduszy spójności UE w związku z niewystarczającymi działaniami rządu tego kraju w celu trwałego ograniczenia deficytu budżetowego. Węgry mogą uniknąć kary, jeśli w tym roku podejmą przekonujące KE działania na rzecz redukcji deficytu.

Ta kwota odpowiada mniej niż jednej trzeciej z sumy 1,7 miliarda euro, które kraj ten powinien otrzymać w 2013 roku w ramach funduszy spójności.

KE już w styczniu zagroziła, że może Węgrom zamrozić dostęp do funduszy spójności. Co prawda węgierski deficyt ma wynieść - według ostatnich dostępnych prognoz KE - 3,6 proc. PKB w 2011 roku oraz 2,8 proc. PKB w 2012 roku, ale KE prognozuje, że w następnym roku ma znowu przekroczyć dozwolony limit i osiągnie 3,7 proc. PKB.

Orban zaznaczył, że "niemożliwe jest odebranie" czegokolwiek krajowi, który znajduje się w tak dobrej sytuacji.

KE ocenia jednak, że Węgrom udało się obniżyć deficyt nie dzięki reformom, ale jednorazowym decyzjom, a zwłaszcza przeniesieniu środków z prywatnych funduszy emerytalnych do państwowego funduszu. "Bez tego deficyt osiągnąłby 6 proc. PKB (w 2011 roku - PAP)" - oceniła KE w styczniu.

Zawieszenie przekazania Węgrom środków spójności w ramach procedury nadmiernego deficytu byłoby precedensem w UE. Zezwala na to nigdy jeszcze niewykorzystany zapis rozporządzenia UE w sprawie Funduszu Spójności - funduszu, z którego korzystają tylko najbiedniejsze państwa UE (z PKB niższym niż 90 proc. średniej unijnej) na realizację wielkich projektów infrastrukturalnych i w ochronie środowiska o ponadregionalnym charakterze. (PAP)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Zablokowana ekspresówka. 27 ton piachu na jezdni. Kierowca w szpitalu
Zablokowana ekspresówka. 27 ton piachu na jezdni. Kierowca w szpitalu
Plaga polskich dróg. "To jedna z najniebezpieczniejszych praktyk"
Plaga polskich dróg. "To jedna z najniebezpieczniejszych praktyk"