Organizowali pokazy i naciągali ludzi. 114 tys. zł kary od UOKiK
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył ponad 114 tys. zł kary na spółkę, która zapraszała na pokazy pod pretekstem bezpłatnych badań. W rzeczywistości naciągała na zakupy.
23.07.2020 | aktual.: 23.07.2020 16:32
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył ponad 114 tys. zł kary na firmę Quantumlive. Spółka zapraszała konsumentów na pokazy handlowe pod pretekstem badań, które w rzeczywistości nie miały żadnej wartości medycznej - podaje Urząd w komunikacie.
Czytaj też: Morawiecki w Sejmie o budżecie UE. Opozycja bezlitosna
Osoby wykonujące rzekome badania nie mają uprawnień do przeprowadzania diagnostyki. Konsumenci dopiero po "badaniu" są informowani pisemnie, że jego wynik nie może odzwierciedlać rzeczywistego stanu zdrowia i nie zastępuje badań medycznych. Handlowcy przedstawiają im także ofertę zakupu urządzeń do magnetoterapii.
- Na pokazy handlowe, które są organizowane pod pretekstem bezpłatnych badań medycznych, przychodzą często osoby starsze, o złym stanie zdrowia. Łatwo nimi manipulować i namawiać je do zakupu produktów, które rzekomo miałyby im pomóc - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
- Niedopuszczalne jest zapraszanie konsumentów na pseudobadania, które w rzeczywistości nie mają żadnej wartości diagnostycznej. To już kolejna decyzja dotycząca nieuczciwych pokazów handlowych. Będziemy nadal przyglądać się takim praktykom i karać nieuczciwe firmy - dodaje Chróstny.
Prezes Urzędu uznał, że spółka Quantumlive naruszyła zbiorowe interesy konsumentów, wprowadzając ich w błąd w telefonicznych zaproszeniach. Nałożył na nią karę ponad 114 tys. zł (114 087 zł) i nakazał zaniechać kwestionowanej praktyki
Starsi konsumenci często narażeni są na nieuczciwe praktyki podczas sprzedaży na prezentacjach. Handlowcy wykorzystują ich problemy ze zdrowiem.
Czytaj także: Podatek od cukru. Sejmowa komisja nowelizuje ustawę, której nie ma
UOKiK przestrzega, że takie prezentacje to zazwyczaj pokazy handlowe, które mają przekonać do zakupu produktu. Otrzymując zaproszenie na spotkanie lub bezpłatne badanie należy ustalić, czy będą na nim oferowane towary lub usługi. Nie powinno się także udostępniać nikomu dowodu osobistego. Powinno się za to uważnie czytać umowy, a nawet skonsultować z kimś bliskim.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie