Orlen obniża ceny paliw. Olej napędowy potanieje średnio do 7,55 zł, benzyna do 6,79 zł
PKN Orlen obniża ceny paliw na stacjach: olej napędowy potanieje o 34 grosze na litrze, do średniego poziomu 7,55 zł za litr, a benzyna o 20 groszy do średniego poziomu 6,79 zł/l - poinformował na Twitterze prezes Daniel Obajtek. Obniżki prognozowali pod koniec ubiegłego tygodnia eksperci. Pomagają w tym w końcu taniejąca ropa i umacniający się złoty.
14.03.2022 | aktual.: 14.03.2022 17:07
"Obniżamy ceny na stacjach! ON o 34 gr/l, do średniego poziomu 7,55 zł, a benzynę o 20 gr/l do średniego poziomu 6,79 zł. Działamy zdecydowanie, żeby polscy kierowcy tankowali najtańsze paliwa w Europie. W Czechach litr benzyny kosztuje w przeliczeniu 7,54 zł, a na Litwie 8,81 zł" - napisał Obajtek.
Wojna wywróciła prognozy ekspertów do góry nogami
Trwająca od ponad dwóch tygodni wojna na Ukrainie wywraca do góry nogami wszystkie prognozy ekspertów dotyczące cen paliw. Takich wzrostów cen ropy naftowej na światowych rynkach nie spodziewał się nikt. W dwa tygodnie baryłka surowca zdrożała o ponad 30 proc. z 95 do 125 dolarów i dopiero ostatnie dni przyniosły obniżki.
Tymczasem Polacy w mediach społecznościowych pokazują zdjęcia, na których widać już stawki na poziomie powyżej 7, a nawet 8 zł. Do redakcji napisał pan Krzysztof z Bolesławca, zszokowany cenami na jego lokalnej stacji. "Czekam na 9 zł" - pisze.
Zmniejszenie akcyzy na paliwa i zwolnienie paliw z podatku od sprzedaży detalicznej, w ramach tarczy antyinflacyjnej nie przyniosły ulgi w postaci znaczących obniżek cen. Paliwo na chwilę było tańsze o 60-70 groszy na litrze, ale teraz możemy pomarzyć o 6 zł za litr.
Negocjacje Rosja-Ukraina. Nadzieja na deeskalację
Na kolejne tego typu rządowe "tarcze" nie możemy już liczyć. Możliwości rządu, by zapobiec podwyżkom, skończyły się. Jak mówiła w rozmowie z money.pl profesor Adriana Łukaszewicz z Akademii Leona Koźmińskiego (ALK), "rezygnacja z dochodów podatkowych z paliw jest teoretycznie możliwa, ale w praktyce byłaby bardzo trudna".
- Budżet państwa nie jest w dobrym stanie. Rząd jedną decyzją mógłby zrezygnować z VAT-u czy akcyzy, ale to uderzyłoby w Polaków z innej strony. Władze mają więc małe pole manewru – ocenia ekspert.
W ciągu miesiąca średnia cena benzyny PB95 w Polsce wzrosła o 1,76 zł - podawała pod koniec ubiegłego tygodnia Polska Izba Paliw Płynnych. Z danych PIPP wynika, że według stanu na 11 marca średnia cena benzyny kształtowała się na poziomie 7,04 zł/litr wobec 5,28 zł/litr 11 lutego 2022 r. Średnia cena ON wzrosła o 2,63 zł do 7,97 zł/litr. Średnia cena LPG wzrosła o 94 gr do 3,6 zł.
Ceny ropy w dół
Nowy tydzień przynosi jednak dobre wieści, które ułatwiają Orlenowi decyzję o obniżce na stacjach. W poniedziałek ceny ropy spadają na giełdach w Nowym Jorku i Londynie po tym, jak w ubiegłym tygodniu zaliczyły duże wahania cen, gdy notowania WTI dochodziły do 130 USD za baryłkę, a Brent zbliżyły się do ok. 140 USD/b. Ropa typu Brent ok. godz. 10.30 taniała o ponad 3,4 proc.
Cena ropy na rynku Nymex w USA wynosiła 104,78 dolarów za baryłkę, co oznacza spadek o ponad 4 proc. Z kolei ropa typu Brent na rynku ICE kosztowała 108,83 dolara za baryłkę, po spadku o ponad 3,4 proc.
Tanieje również gaz. Kontrakty na dostawę gazu na następny miesiąc spadły do 116,76 euro za MWh, co oznacza przecenę o 11 proc.
Inwestorzy skupiają uwagę na negocjacjach Rosja-Ukraina po tym, jak strona ukraińska wskazała, że rozmowy z Moskwą stają się "bardziej merytoryczne", co skłania do ostrożnego optymizmu co do kroków w kierunku deeskalacji - informują maklerzy. Dodatkowo w poniedziałek umacnia się złoty, co również korzystnie wpływa na ceny.
Obniżki cen paliw prognozowali już pod koniec ubiegłego tygodnia eksperci. "Jeszcze dwa tygodnie temu kierowcy zastanawiali się, jak szybko ceny paliw powrócą ponad poziom 6 zł, a dzisiaj z niepokojem spoglądamy już w stronę 10 zł. Taki czarny scenariusz w najbliższych dniach się nie wydarzy, a powrót cen ropy naftowej w okolice poziomu 110 dolarów daje nadzieję, że na stacjach zobaczymy spadkową korektę" - komentowali w piątek analitycy e-petrol.pl.
"To, czego świadkami jesteśmy dzisiaj, czyli spadku cen ropy naftowej do poziomu 110 USD za baryłkę, pozwoli ustabilizować sytuację na rynku krajowym. Nie zmienia to faktu, że sytuacja w dalszym ciągu będzie nerwowa. Zwiększenie dostaw ropy z innych kierunków i przebieg konfliktu na Ukrainie będą wpływały na przyszłe ceny paliw" - oceniała z kolei w sobotę Urszula Cieślak z BM Reflex. Zaznaczyła, że ten tydzień powinien przynieść obniżki na niemal wszystkich stacjach, z dużym zróżnicowaniem skali tych obniżek od kilku do kilkudziesięciu groszy.