Ostatni klienci Aquamaris wrócą do kraju autokarami
Ostatni pozostający za granicą klienci upadającego biura podróży Aquamaris będą wracać do Polski autokarami - poinformował urząd marszałkowski woj. śląskiego. Samorząd wyjaśnił, że kwota gwarancyjna biura nie starcza na wynajęcie dla turystów specjalnego samolotu.
09.08.2012 | aktual.: 09.08.2012 12:20
Chodzi o 116 osób wypoczywających na Krecie oraz 23 osoby na Riwierze Olimpijskiej. Ich wczasy miały kończyć się planowo 11 i 13 sierpnia.
Jak poinformował PAP Witold Trólka z urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego, chociaż zgodnie z umowami zawartymi z Aquamaris turyści mieli wracać do kraju samolotami, samorząd nie zdołał porozumieć się w sprawie ich transportu do Polski z przewoźnikami lotniczymi. Dlatego - aby dotrzeć na czas - wyjadą wcześniej autokarami.
23-osobowa grupa z Riwiery Olimpijskiej wyruszy autobusami w czwartek ok. godz. 14. Turyści ci mają dotrzeć do Pyrzowic w piątek, prawdopodobnie ok. godziny 20. 116-osobowa grupa z Krety w piątek ok. godz. 11 przepłynie promem z Heraklionu do Pireusu, gdzie po południu ma zająć miejsce w autokarach. Dojazd na miejsce planowany jest w sobotę ok. godz. 22.
- W przypadku obu tych grup nie było niestety możliwości rezerwacji wolnych miejsc w samolotach rejsowych. Wynajęcie samolotu specjalnego kosztowałoby ok. 200-300 tys. zł. Taki koszt spowodowałby przekroczenie kwoty gwarancyjnej Aquamaris, którą dysponuje urząd marszałkowski do organizacji transportu turystów do kraju - wyjaśnił Trólka.
Koszty wynikające z organizacji powrotu do kraju turystów są pokrywane przez urząd marszałkowski z tzw. kwoty gwarancyjnej, jaką jest zobowiązane zabezpieczyć biuro podróży, aby uzyskać wpis do rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystyki. W przypadku Aquamaris kwota tego ubezpieczenia to ok. 126 tys. euro. Według wstępnych szacunków, organizacja powrotów wszystkich turystów wyczerpuje zdecydowaną większość kwoty gwarancyjnej.
Samorząd woj. śląskiego dowiedział się o sytuacji Aquamaris w ub. czwartek. Rozpoczął wówczas przygotowania do organizacji powrotu 689 przebywających wówczas za granicami kraju klientów biura. Do wtorku do kraju wróciło 550 osób z tej grupy.
Część z nich, mając opłacone wszystkie usługi, kończyła wczasy planowo - inni, którym biuro nie opłaciło w pełni pobytu, musieli skrócić wakacje.
W piątek urząd marszałkowski uruchomił dla turystów specjalną infolinię. O informacje można pytać pod numerami telefonów: +48 (32) 77 40 973 i +48 (32) 77 40 976, faxu: +48 (32) 77 40 911 lub wysyłając e-mail na adres: sport@slaskie.pl. Telefony działają w godz. 7.30-15.30.
Samorząd uruchomił już procedurę, w ramach której klienci Aquamaris mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy. Urzędnicy szacują, że poszkodowanych, którzy przedwcześnie musieli wrócić z wakacji lub w ogóle na nie nie pojechali, może być ok. 2,2 tys.
Klienci ci powinni odnaleźć zawarte z biurem umowy o świadczenie usług turystycznych i dowody wpłat oraz dołączyć je do formularza zgłoszenia roszczeń z gwarancji ubezpieczeniowej. Formularz znajduje się na stronie internetowej www.slaskie.pl w dziale Aktualności, w informacji pt. "Komunikat dla klientów Aquamaris". Dokumenty należy dostarczyć lub przesłać na adres wydziału turystyki i sportu urzędu marszałkowskiego.
Komunikat o niewypłacalności oraz decyzji o postawieniu spółki w stan upadłości zarząd Aquamaris umieścił w ub. czwartek na stronie internetowej. Jako powody wskazano: nagły spadek sprzedaży oraz problemy związane z kłopotami linii Air Poland, w porozumieniu z którymi spółka miała skonstruowany swój wakacyjny program, a także biura Sky Club, z którym Aquamaris związał się umowami na przeloty czarterowe.
Do chwili ogłoszenia niewypłacalności spółka nie otrzymała też potwierdzenia od brokera sprzedającego miejsca w samolotach czarterowych na 2-5 sierpnia. Dodatkowo - według zarządu Aquamaris - ubezpieczyciel odmówił spółce przedłużenia gwarancji dla organizatora turystyki, czego następstwem miało być wycofanie się potencjalnego zagranicznego inwestora.