Oto dlaczego Polacy nie chodzą po podwyżki. Dominuje jeden powód

Pracownicy boją się rozmowy o podwyżce, często wolą zmienić pracę, niż porozmawiać z przełożonym o podniesieniu zarobków - donosi pulshr.pl.

Najczęstszym powodem, przez który Polacy nie inicjują rozmów o podwyżce, jest brak wystarczających argumentów (41 proc.). Na kolejnych miejscach pojawiają się takie odpowiedzi jak: brak wiedzy i umiejętności potrzebnych do przeprowadzenia takiej rozmowy (32 proc.), obawa o reakcję swojego przełożonego (14 proc.), brak potrzeby podwyżki czy brak przyznawania podwyżek przez pracodawcę (3 proc.).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według badania Aplikuj.pl ponad połowa badanych (57 proc.), w ciągu ostatniego roku nie zwróciła się do pracodawcy z prośbą o podwyżkę. Jeszcze większe zaskoczenie budzi fakt, że 24 proc. osób w swojej karierze zawodowej nigdy nie przyszło do szefa z prośbą o podwyżkę.

Eksperci są zgodni, że wraz ze wzrostem stażu rośnie procent osób, które kilkukrotne inicjowały rozmowy o podniesieniu wynagrodzenia. Odsetek ten wzrósł z 14 proc. (wśród ludzi ze stażem do 3 lat), do 41 proc. (dla tych z doświadczeniem powyżej 10 lat) - wynika z badania.

Po pierwsze powinniśmy przygotować plan rozmowy i odpowiednią argumentację. Warto również wybrać odpowiedni moment i miejsce naszego spotkania. Ważne jest nasze podejście , a co najważniejsze nastawienie na negocjacje - podkreślają autorzy badania.

- Warto przeprowadzić analizę naszych osiągnięć i działań w minionym roku. Skoncentrujmy się na naszych mocnych stronach oraz udokumentowanych sukcesach. Podczas spotkania z przełożonym warto skupić się na tych konkretnych aspektach, a nie porównywać się z innymi pracownikami lub odwoływać się do inflacji jako motywu prośby o podwyżkę. Ważne jest, aby podkreślić rzeczywistą wartość, jaką nasza praca przynosi organizacji - mówi Anna Pokusa-Wantoła, kierownik regionalny Work&Profit spółka z o.o. Agencja Pracy Tymczasowej.

24 kwietnia 2023 roku Unia Europejska przyjęła nowe przepisy o przejrzystości wynagrodzeń. Ich celem jest zapewnienie równości płac za taką samą pracę dla mężczyzn i kobiet, a także likwidację luki płacowej pomiędzy płciami. Przepis ten nakłada na firmy tzw. obowiązek przejrzystości wynagrodzeń. Polska ma trzy lata na dostosowanie swoich przepisów.

- Jawność wynagrodzeń nie jest w Polsce popularnym zjawiskiem. Tymczasem jak możemy zaobserwować, obecnie w relacjach pracownik - firmy muszą coraz mocniej stawiać na transparentność. To dzięki niej jako pracownicy mamy pewność, że jesteśmy sprawiedliwie wynagradzani - tłumaczy Kamil Kozłowski, z HR Business Partner, Intrum, współautor badania.