Ożywienie przyjdzie z Wielkiej Brytanii, Norwegii i ... Polski

Ozywienie gospodarcze najwcześniej pojawi się w Wielkiej Brytanii, Norwegii i Polsce, a następnie w Danii, Finlandii i Czechach - czytamy w raporcie Economic Pulse firmy Cushman & Wakefield.

Ożywienie przyjdzie z Wielkiej Brytanii, Norwegii i ... Polski
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

17.06.2009 | aktual.: 17.06.2009 10:21

Ożywienie gospodarcze najwcześniej pojawi się w Wielkiej Brytanii, Norwegii i Polsce, a następnie w Danii, Finlandii i Czechach - czytamy w raporcie Economic Pulse firmy Cushman & Wakefield.

Wskaźniki dotyczące przyszłości dla całej Europy są optymistyczne i ugruntowuje się przekonanie, że region ten najgorszy etap recesji ma już za sobą. Jednak oznaki stabilizacji, a tym bardziej ożywienia, są w najlepszym razie niejednoznaczne i nadal bardzo słabe w niektórych krajach regionu. Więcej pozytywnych sygnałów dociera z Europy Zachodniej, a w szczególności Wielkiej Brytanii, niż z rynków Europy Wschodniej. Większą poprawę odnotowuje się przede wszystkim w produkcji przemysłowej niż innych sektorach gospodarki. Jednakże do pewnego stopnia poprawia się także sytuacja w sprzedaży detalicznej, na rynkach nieruchomości mieszkaniowych a nawet pracy w niektórych krajach. Odnotowano umiarkowany wzrost dostępności kredytów i wyraźną poprawę na rynkach papierów wartościowych, co wskazuje na większą wiarę w zyski w przyszłości oraz na rosnącą akceptację ryzyka.

Według raportu zagrożenia dla ożywienia utrzymają się i w przyszłym roku zwiększy się polaryzacja wyników gospodarczych pomiędzy rynkami europejskimi. Najwcześniej ożywienie może pojawić się w Wielkiej Brytanii, Norwegii i Polsce, a następnie w Danii, Finlandii, Czechach i być może w Szwecji.

W sektorze nieruchomości stopy kapitalizacji zaczynają się stabilizować na niektórych obszarach wskutek rosnącego zainteresowania inwestorów. Jednak głównym źródłem zagrożeń dla wysokości cen nie są już wzrosty stóp kapitalizacji lecz malejące stawki czynszów. Najemcy są nadal w komfortowej sytuacji i wykorzystują silną pozycję w negocjacjach w trakcie poszukiwania nowej powierzchni czy renegocjowania kończących się umów. Niemniej jednak wobec stabilizacji prognoz gospodarczych i szybkiej korekty czynszów na niektórych obszarach możemy wkrótce znaleźć się w połowie procesu korekty stawek na rynku najmu. W konsekwencji, wbrew oczekiwaniom wielu najemców już wkrótce może stracić możliwość wykorzystywania dominującej pozycji, szczególnie w przypadku powierzchni w najlepszych lokalizacjach, w których znaczny spadek inwestycji może przyczynić się do niedoborów powierzchni w 2011 r.

Ameryka Północna i Południowa:
Bieżące dane gospodarcze w obu Amerykach wskazują na możliwość poprawy pod koniec 2009 r. W przypadku rynków nieruchomości komercyjnych, które zazwyczaj pozostają w tyle za innymi rynkami, oznacza to ożywienie raczej w 2010 r.

W najbliższej perspektywie gospodarka amerykańska nadal będzie się kurczyć a bezrobocie - rosnąć. Jednak bardziej umiarkowany przyrost bezrobotnych w ostatnim czasie oznacza, że zaczyna zwalniać tempo spadku gospodarczego. Ponadto wzrasta optymizm konsumentów i pojawiają się pewne pozytywne oznaki na rynku nieruchomości mieszkaniowych w USA, czemu towarzyszy spadek liczby niesprzedanych domów. Ta umiarkowana zmiana na linii: od prawie wszystkich czynników wskazujących na pogarszającą się sytuację do wzrostu niektórych wskaźników wzbudziła w ostatnim czasie ostrożny optymizm. Jednak są to nadal bardzo słabe oznaki ożywienia i dalsza poprawa w kolejnym kwartale będzie ważnym sygnałem, czy jesteśmy bliscy odbicia od dna kryzysu.

W Ameryce Południowej skutki słabszego eksportu do USA skompensował silny popyt wewnętrzny, który ograniczył spadek koniunktury. Brazylia, Peru i Kolumbia, które mają zdrowe gospodarki i warunki inwestycyjne, są najbardziej atrakcyjnymi krajami. Inicjatywy w zakresie niedrogiego budownictwa mieszkaniowego skierowanego do segmentu mniej zamożnych nabywców oraz inwestycje w infrastrukturę należą do najbardziej obiecujących sektorów wzrostowych w tych trzech krajach.

W Kanadzie system finansowy nie był tak zadłużony jak w USA, dzięki czemu banki znalazły się w znacznie lepszej sytuacji w czasie zawirowań na rynkach. Rząd kanadyjski przeznaczył 12 mld dolarów kanadyjskich na inwestycje w nową infrastrukturę, co ma przynieść stworzenie stałego zatrudnienia dla nawet 190 tys. osób do końca 2010 r. Pozytywne efekty powinny przynieść również rosnące ceny energii i dziewięcioprocentowy wzrost kanadyjskiego eksportu energii. Ożywienie w kanadyjskim sektorze bankowym przewiduje się na początek 2010 r. Natomiast wskutek bardzo ostrożnych decyzji dotyczących najmu w centralnych i wschodnich regionach Kanady mniej powierzchni będzie trafiać ponownie na rynek.

Warunki ekonomiczne i sytuacja na rynku nieruchomości w Meksyku są podobne do sytuacji w Kanadzie. Wyższe ceny ropy naftowej pomagają meksykańskiej gospodarce zniwelować do pewnego stopnia słabnący eksport do USA. Również meksykański system bankowy nie był tak bardzo zadłużony jak w USA i w związku z tym jego wpływ na gospodarkę nie był tak dotkliwy. W sektorze inwestycji w nieruchomości ceny obniżyły się o ok. 10%, natomiast wzrosły stopy kapitalizacji. Tak jak w pozostałych państwach obu Ameryk zawarto niewiele transakcji, co utrudnia ustalanie cen.

Azja i Pacyfik:
Prognozy PKB na 2009 r. dla poszczególnych państw Azji są bardzo zróżnicowane: dla Japonii wynoszą -6,25% a dla Chin 6,5%. Najbardziej ucierpiały mniejsze gospodarki oparte na eksporcie, zaliczane przez MFW do gospodarek nowo-uprzemysłowionych: Korea Południowa, Tajwan, Hongkong i Singapur. Ich PKB skurczył się bardziej niż PKB najważniejszych i najbardziej rozwiniętych gospodarek z grupy G7, ale oczekuje się, że tempo powrotu na ścieżkę wzrostową będzie szybsze niż w krajach G7. Chiny, Indie i Indonezja, które mają dużo ludności i silny popyt wewnętrzny, radzą sobie dość dobrze i będą nadal się rozwijać w 2009 r., podczas gdy inne gospodarki będą się kurczyć.
Na rynku nieruchomości pośrednicy wskazują na nieznaczny wzrost popytu na inwestycje na niektórych rynkach azjatyckich. Stopy kapitalizacji zachowały się podobnie do ogólnej przeceny i jeżeli rynki akcji w Azji rzeczywiście spadły już do najniższego poziomu, oznacza to, że w pozostałych miesiącach roku wystąpi wzrost transakcji na rynkach nieruchomości.

Popyt ze strony najemców prawdopodobnie pozostanie słaby w drugim półroczu bieżącego roku, ponieważ międzynarodowe koncerny wykorzystają obecny czas na zmiany i realizację w Azji strategii nieruchomościowych, które od dawna dobrze się sprawdzały w innych krajach. Oczekuje się, że popyt wśród najemców ożywi się w pierwszym kwartale 2010 r. Czynsze będą nadal spadać w bieżącym roku ze względu na słaby popyt, a ich minimalny poziom będzie uzależniony od podaży na poszczególnych rynkach.

W czasie jednej z najgorszych globalnych recesji duże gospodarki azjatyckie w dalszym ciągu się rozwijały. Jednak rynki powierzchni biurowych będą potrzebować czasu na wchłonięcie pojawiającej się podaży z uwagi na słabszy popyt ze strony najemców. Natomiast najemcy będą mieć szansę podniesienia jakości wynajmowanej powierzchni i uzyskania lepszych warunków cenowych w dłuższej perspektywie w krajach, które w 2010 r. będą nadal się rozwijać.

Raport Economic Pulse dotyczy warunków prowadzenia działalności gospodarczej oraz nieruchomości komercyjnych w Azji, Europie i obu Amerykach. Przedstawiono w nich szczegółowe spostrzeżenia i komentarze dotyczące trendów stabilizacyjnych, które zaczynają się pojawiać w poszczególnych gospodarkach oraz obiektywne opinie na temat prawdopodobieństwa wystąpienia ożywienia w każdym z omawianych regionów. Poniżej przedstawiamy krótkie podsumowanie poszczególnych raportów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)