Poczta Polska kazała jej zapłacić fortunę za abonament. "Trzęsłam się ze stresu"

Pani Irena (imię zmienione) wynajmuje pokoje nad morzem. Regularnie rejestrowała i wyrejestrowywała odbiorniki RTV - telewizory i radia, z których korzystają goście. Mimo tego w sierpniu otrzymała wezwanie od Poczty Polskiej do zapłaty 33 tys. zł. - Kosztowało mnie to dużo zdrowia - mówiła Interii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poczta Polska stwierdziła, że odbiorniki zarejestrowane w sezonie w 2015 r. nie zostały wyrejestrowane i kazała wnieść wysoką opłatę za niezapłacony abonament RTV.

Ścięło mnie z nóg. Ja nie jestem oszustką, dlaczego mam płacić drugi raz za coś, co już opłaciłam? Było to dla mnie niezrozumiałe - przyznała kobieta.

Pani Irena co roku rejestrowała i wyrejestrowywała urządzenia, a od 2015 r. pomaga jej w tym córka, co potwierdza jej prawniczka Katarzyna Arasiewicz. Za każdym razem otrzymywała nowy numer abonenta.

Poczta Polska może żądać opłat za ostatnie pięć lat, jednak w tym przypadku błędnie policzono liczbę odbiorników. Prawnicza wskazała, że zamiast 19-20, naliczono 23. Ostatecznie Poczta Polska wycofała upomnienie.

Pani Irena czuje ulgę, że sprawa została rozwiązana, choć żałuje, że nie potraktowano jej poważnie od początku. - Dobrze, że ktoś się ostatecznie nad moją sprawą pochylił - podsumowała.

W sidła abonamentu RTV wpadł również pan Patryk, który w 2005 r. wyprowadził się z Warszawy i zamieszkał w chatce pustelniczej bez prądu w Bieszczadach. Zapomniał jednak o wyrejestrowaniu się z abonamentu RTV i w 2023 r. otrzymał wezwanie do sądu.

W myśl przepisów zobowiązania z tytułu abonamentu przedawniają się po 5 latach, co oznacza, że w przypadku niekorzystnej decyzji Pan Patryk musiałby zapłacić tylko do kilku lat wstecz.

Abonament RTV wynosi 27,30 zł miesięcznie (telewizor) oraz 8,70 zł (radio). W przypadku płatności z góry opłaty wynoszą odpowiednio 294,90 zł i 94 zł. Identyczne stawki będą obowiązywały w 2025 r.