Trwa ładowanie...

Pawlak: a może sprzedawać stanowiska na licytacji?

Popieramy Platformę Obywatelską; zachęcamy nawet, by zwróciła te wszystkie pieniądze, które już do tej pory otrzymała; może to zrobić dobrowolnie - tak prezes PSL Waldemar
Pawlak skomentował propozycję PO zawieszenia finansowania z budżetu partii politycznych. Jak dodał jego partia ma doświadczenie z działaniem bez środków z budżetu i dała sobie radę. Żartował: - Można pomyśleć o innych mechanizmach oszczędzania. Idąc dalej, należałoby się zastanowić, czy nie dałoby się zarobić na tej demokracji, np. niektóre stanowiska sprzedawać w drodze licytacji czy inne tego typu projekty realizować.

Pawlak: a może sprzedawać stanowiska na licytacji?Źródło: PAP
d3eti4g
d3eti4g

W przyszłym tygodniu mają trafić do Sejmu dwa projekty ustaw - klubów PO i Lewicy - zmieniające zasady finansowania partii. Platforma chce zawiesić przekazywanie partiom subwencji z budżetu państwa od kwietnia 2009 do końca grudnia 2010 roku.

Lewica proponuje natomiast zmniejszenie subwencji dla poszczególnych ugrupowań, tak by najbogatsze partie dostawały około połowę tych środków; biedniejsze zaś - relatywnie mniej.

Subwencję z budżetu państwa otrzymują te partie, które w ostatnich wyborach do Sejmu uzyskały przynajmniej 3% prawidłowo oddanych głosów (dla koalicji próg wynosi 6%). Subwencja wypłacana jest w kwartalnych transzach. Partie, które dostały się do parlamentu, dostają także dotacje w ramach zwrotu kosztów kampanii.

W 2008 roku PO przysługiwała subwencja w wysokości niemal 38 mln zł, PiS - 35,5 mln zł, PSL - 14,2 mln zł, SLD - 13,5 mln zł, SdPl - ok. 3,3 mln zł, a Partii Demokratycznej - ok. 2,2 mln zł.

d3eti4g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eti4g