Pierścionek zaręczynowy, spinki, pistolet. MON ma zwrócić zarekwirowane przedmioty lub oddać pieniądze
Sprawa dotyczy prywatnej własności zarekwirowanej przez służby przy okazji wejścia Antoniego Macierewicza, Bartłomieja Misiewicza i byłego szefa SKW Piotra Bączka w asyście żandarmerii do siedziby Centrum Kontrwywiadu NATO w 2016 roku.
14.10.2018 13:35
Wśród zarekwirowanych przedmiotów jest m.in. pierścionek zaręczynowy mjr. Magdy E., byłej oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego, skonfliktowanej z Piotrem Bączkiem. Za czasów jego rządów w SKW, kobieta została zdegradowana. Później wygrała sprawę przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, który uznał działania Bączka za bezprawne. O sprawie pisze dziennik Fakt.
Była oficer domaga się zwrotu pierścionka, obrączki i komputera, które zostały zarekwirowane z pokojów w CEK NATO i do tej pory nie oddane właścicielce. - Domagamy się zwrotu tych rzeczy lub wypłaty w gotówce ich wartości - mówi Fakt24 mec. Antoni Kania-Sieniawski, obrońca gen. Piotra Pytla, mjr Magdy E. i płk. Krzysztofa Duszy, których rzeczy zabrano z CEK.
Sprawa zarekwirowanych przedmiotów toczy się od roku. Część z nich wróciła do właścicieli, ale nie wszystkie. Do tej pory, odszkodowanie udało się wywalczyć jedynie gen. Piotrowi Pytlowi, byłemu szefowi SKW.
Za zarekwirowany, po czym zagubiony czytnik e-booków, MON wypłacił generałowi 400 złotych. Nie znalazły się też prywatne rzeczy płk Krzysztofa Duszy. W tym: złote spinki, okulary, pistolet, klucze, i pamiątkowa odznaka, którą otrzymał od rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
- Jej los powinien znać wiceminister obrony Bartosz Kownacki, który tuż po najeździe na CEK prezentował ją publicznie jako jeden z rzekomych dowodów na nielegalną współpracę SKW z FSB za rządów PO - pisała Gazeta Wyborcza po tym, jak mjr. Magda E. wytoczyła ministerstwu proces o zwrot zarekwirowanej własności.