Pierwsze komórki w Polsce kosztowały 20 milionów złotych i ważyły 4 kilogramy. Zobacz, jak wyglądały
Kiedy w czerwcu 1992 roku ruszała sieć Centertel, stawki za połączenia były podawane w dolarach, a dostępne urządzenia tak duże, że nosiło się je w walizkach.
Z powodu szalejącej w pierwszych latach po transformacji inflacji, Centertel bał się podawać ceny w złotych, dlatego zdecydował się na bezpieczniejszego dolara. Cennik z 1992 roku: 500 dolarów za podłączenie do sieci, 35 centów za połączenie wewnątrz sieci i dwa razy tyle - na telefony stacjonarne.
Dziś, dokładnie 23 lata od wprowadzenia na rynek komórek, tamte czasy wspominane są z uśmiechem i niedowierzaniem. Zobacz na kolejnych stronach, jak wyglądały pierwsze telefony komórkowe i czy rzeczywiście przypominały rozmiarami cegłówkę.
Mobira Cityman
Jeden z najpopularniejszych telefonów tamtych czasów został wyprodukowany przez firmę Mobira-Nokia, która kilka lat później przechrzciła się na Nokię. Urządzenie miało prawie 20 centymetrów wysokości i ponad 4 grubości. O noszeniu go w kieszeni nie mogło być mowy, szczególnie, że ważyło prawie kilogram. Mimo to kosztował krocie. Cena 1767 dolarów to równowartość ówczesnych 20 milionów złotych. Biorąc pod uwagę, że średnia miesięczna pensja wynosiła ok. 3 miliony, to na taki rarytas trzeba było zbierać przynajmniej pół roku.
Telefon zdobył popularność na świecie po tym, jak podczas konferencji w Helsinkach w 1987 roku zareklamował go Michaił Gorbaczow. Radziecki dygnitarz dzwonił z niego do Moskwy, co skrzętnie wychwyciły telewizyjne kamery.
Cityman był jednym z trzech telefonów, które na początku w swojej ofercie miał Centertel. Po przeliczeniu na złotówki w tamtych czasach kosztował ponad 20 milionów złotych.
Talkman 620
Drugim telefonem, który swoim klientom oferował pierwszy polski operator komórkowy, był wyprodukowany również przez Mobirę-Nokię Talkman 620. Był tańszy od dużo popularniejszego Citymana i kosztował "jedyne" 1400 dolarów, czyli ok. 18 milionów (6 pensji). Nic dziwnego, bo ważył prawie 3 razy tyle - ponad 2 kilogramy. To dlatego, że oprócz słuchawki trzeba było ze sobą nosić skrzynkę, która pełniła m. in. funkcję baterii.
W pamięci urządzenia można było zapisać aż 98 numerów telefonów, a urządzenie zachwycało podświetlanym ekranem i klawiaturą. Użytkownicy mogli również dostosowywać dźwięki klawiatury oraz regulować ich głośność.
Motorola Associate 2000
Nieco później w sprzedaży pojawił się aparat wyprodukowany przez amerykańską Motorolę. Przypominał on co prawda bardziej telefon stacjonarny, ale miał tę przewagę, że był przenośny, choć bateria wytrzymywała tylko do pięciu godzin. Nie należał również do najtańszych, bo kosztował mniej więcej tyle, ile w tamtych czasach przeciętny Kowalski zarabiał w kwartał.
Producent reklamował go jednak jako "aparat samochodowo-biurowy". Nic dziwnego, skoro wraz z bazą i anteną miał wymiary ok. 20x20 centymetrów i ważył ponad 4 kilogramy. Wśród głównych zalet należy wymienić wysoką moc (7 watów), tryb głośnomówiący oraz możliwość blokady połączeń. Pamięć urządzenia rejestrowała również 10 ostatnich wybieranych numerów.
Motorola DynaTAC
Na świecie telefony komórkowe zyskały popularność dużo wcześniej. Jednym z nich była Motorola DynaTAC, produkowana w latach 1984-1994, za którą tuż po premierze trzeba było zapłacić prawie 4 tysiące dolarów (to równowartość dzisiejszych 10 tysięcy dolarów).
Nie była to jednak komórka wygodna w użytkowaniu. Żeby ją w pełni naładować, trzeba było poczekać aż 10 godzin. Pełna bateria pozwalała na zaledwie 30 minut rozmowy. Mimo to była stosunkowo droga. Tuż po premierze kosztowała prawie 4 tysiące dolarów.
Excell PC105T
Przez wielu telefon ten był uważany za prototyp smartfona. Wyprodukowany przez brytyjską firmę Technophone uchodził za najmniejszy, najlżejszy i najinteligentniejszy telefon w latach 80., swoimi kieszonkowymi wymiarami bijąc na głowę inne aparaty, produkowane m. in. przez Motorolę.
Model PC105T miał swoją premierę w 1986 roku i był wyposażony w ładowarkę samochodową oraz zestaw głośnomówiący. Do niektórych modeli sprzedawcy dołączali również skórzany pokrowiec. Cena? Prawie 2 tysiące funtów brytyjskich.
Technophone PC107/3
Z tej samej "stajni" wyszedł również inny telefon, który był ulepszoną wersją Excella. Największym plusem wyprodukowanego w 1988 roku urządzenia była niewielka waga (zaledwie 575 gramów). Znaczne "odchudzenie" sprzętu nie pociągnęło za sobą wyższych cen. Kosztował bowiem tyle samo, co jego poprzednik.
Wraz z anteną aparat mierzył 19 centymetrów, a na szerokość miał ich zaledwie 7. Telefon był też wyposażony w podświetlany kilkoma diodami wyświetlacz.
Ericsson Hotline Kombi
Początkowo dostępny tylko w Szwecji, wyprodukowany pod koniec lat 80. telefon był w Skandynawii synonimem dobrobytu. Używali go przede wszystkim biznesmeni i dyrektorzy. Nic dziwnego, bo trzeba było za niego zapłacić ok. 30 tysięcy szwedzkich koron.
Telefon odznaczał się charakterystycznymi jaskrawo pomarańczowymi wstawkami. Jednak nazywanie go "przenośnym" było sporym nadużyciem, biorąc pod uwagę, że ważył około 4 kilogramy, mierzył 20 centymetrów wysokości i tyle samo szerokości.
Motorola MicroTAC 9800X
Telefonem, który choć w części przypominał "komórki" znane nam dzisiaj, była właśnie Motorola MicroTAC. Producent zapewniał, że jest to urządzenie, które bez problemu zmieści się w kieszeni każdej koszuli. Zdecydowaną zaletą modelu była niewielka waga, która wynosiła około 350 gramów. W porównaniu z czterokilogramowymi "cegłami", ten model wypadał naprawdę znakomicie. Podobnie jak i cena, która tuż po premierze w USA wynosiła 3 tysiące dolarów.
MicroTAC był pierwszym telefonem, w którym zastosowano charakterystyczne dla marki rozwiązanie. Zamykana "klapka" stała się później symbolem Motoroli.
Motorola America Series 820
Zdecydowanym przeciwieństwem poprzedniego modelu był tak zwany "bag phone". Oprócz klasycznej słuchawki, posiadacz takiego telefonu musiał ze sobą nosić kilkukilogramową walizkę, pełniącą m. in. rolę baterii. Nic dziwnego, że był o jedną trzecią tańszy niż MicroTAC i kosztował około 2 tysiące dolarów.
Z pełną baterią telefon potrafił wytrzymać 2,5 godziny rozmów oraz 48 godzin normalnego użytkowania. Wrażenie na użytkownikach robił również prosty wyświetlacz LED, na którym mieściło się 10 cyfr.
Handic CMT
Telefon szwedzkiej produkcji miał funkcjonalność rozmowy w trybie głośnomówiącym, ale swoje ważył. Właściciele urządzenia musieli ze sobą nosić 2,9 kilograma.
Comvik Cosmopolite
Poprzedni model to jednak nic w porównaniu z innym aparatem ze stajni Comvika. Cosmopolite ważył prawie 5 kilogramów. Co ciekawe, na zdjęciu jest urządzenie, które nazywane było "wersją kieszonkową".
Comvik Conqueror
Dużo mniejszy był już inny model szwedzkiego Comvika. "Zdobywca", bo tak się nazywał, ważył "zaledwie" pół kilo i mierzył tylko 18 centymetrów.
Ericsson PT680
Szwedzi wypuścili również w latach 80. inny telefon, tym razem jednak spod znaku Ericssona. Również on był klasyczną "cegłą", bo trzeba było razem z nim nosić ważącą kilka kilogramów bazę.
NEC 450-11A
Swoją odpowiedź na pierwsze europejskie telefony komórkowe mieli również Japończycy. Azjatycki NEC wypuścił w latach 80. model 450, który ważył 3,5 kilograma.
Philips/AP 4111
Dłużni nie mogli również pozostać Holendrzy z Phillipsa, którzy stworzyli 4,3-kilogramowy model AP 4111.
Siemens MT 407
Siemens również "wypuścił" w latach 80. na świat swój model telefonu komórkowego. Niemcy zaproponowali klientom model MT 407, który był rekordzistą, jeśli chodzi o wagę. Wynosiła ona bowiem niebagatelne 7,5 kilograma.
Panasonic Pocket Pac
W naszym zestawieniu nie było jeszcze telefonów od Panasonica. Telekomunikacyjny gigant wypuścił na rynek model Pocket Pac, który w przeciwieństwie do wielu innych rzeczywiście mógł zmieścić się do kieszeni. Wraz z anteną mierzył kilkanaście centymetrów i 700 gramów.
Storno 940 NMT
Również w latach 80. na rynku pojawił się model Storno 940 NMT. Ważył 4 kilogramy i mierzył 17 centymetrów długości i 20 wysokości.
Mitsubishi 900 FM40
Ponieważ telefony komórkowe początkowo traktowane było jako urządzenie przede wszystkim samochodowe, to nie powinno dziwić, że swój model wypuściło również Mitsubishi. Model 900 FM40 ważył niespełna 3 kilogramy wraz z baterią.