PKB Łotwy spadł aż o 18 procent

Niedawny regionalny „tygrys” gospodarczy jest dotknięty najgłębszą recesją spośród krajów Unii Europejskiej.

PKB Łotwy spadł aż o 18 procent
Źródło zdjęć: © WP.PL | Jan Kaliński

12.05.2009 | aktual.: 12.05.2009 18:19

Łotewska gospodarka skurczyła się w pierwszym kwartale aż o 18 proc. w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku – wynika ze wstępnych danych opublikowanych w poniedziałek. Spadek PKB tego nadbałtyckiego państwa był więc najgłębszy w całej Unii Europejskiej.

_ Te liczby są po prostu okropne. Spadek PKB Łotwy za cały rok może wynieść nawet 20 proc. Do poprawy dojdzie zapewne w trzecim i czwartym kwartale, ale głównie dlatego, że te okresy były kiepskie w 2008 r. Drugi kwartał będzie prawdopodobnie najgorszy w całym roku _ – stwierdził Lars Christensen, główny analityk w Danske Bank.

Bałtycka zadyszka

Łotwa, której gospodarka przed kryzysem należała do najszybciej rozwijających się w Europie, została jak dotąd w naszym regionie najmocniej dotknięta załamaniem ekonomicznym.

W zeszłym roku tamtejszy rząd musiał się zwrócić do Międzynarodowego Funduszu Walutowego i UE o wsparcie finansowe. Instytucje te zgodziły się przyznać Rydze 7,5 mld euro pomocy, jednakże przez pewien czas wypłata była zagrożona, gdyż rząd zwiększył deficyt budżetowy do 7 proc. PKB, co było złamaniem warunków przyznania pożyczki.

Nadbałtyckiemu państwu groziło nawet bankructwo. Instytucje udzielające wsparcia wstępnie uznały jednak, że zmniejszenie deficytu poniżej 7 proc. PKB przez rząd w Rydze może być niemożliwe (gdyż skala załamania gospodarczego przewyższyła prognozy) i przestały blokować wypłatę pomocy.

W niewiele lepszej kondycji znajdują się gospodarki sąsiadów Łotwy – Estonii i Litwy. PKB tego drugiego kraju skurczył się w I kwartale o 12,6 proc. Estonia analogiczne dane za ten okres opublikuje oficjalnie dopiero w środę, ale ministerstwo finansów w Tallinie przewidywało niedawno, że mógł on spaść od 14 do 16 proc. Kiepskie są również prognozy dla tych trzech państw nadbałtyckich. Bank Nordea spodziewa się, że w tym roku PKB Łotwy spadnie o 12 proc., Litwy o 10 proc. a Estonii o 9,5 proc.

Przyczynami załamania gospodarczego u niedawnych liderów wzrostów były głównie: zakończenie boomu na rynku nieruchomości, spadek popytu na wyprodukowane w tych krajach dobra eksportowe oraz zduszenie konsumpcji przez dwucyfrową inflację w 2008 roku.

Skarga na Szwedów

Do pogrążenia się Litwy, Łotwy i Estonii w recesji przyczyniło się również ograniczenie akcji kredytowej przez skandynawskie banki, dominujące na miejscowych rynkach.– Szwedzkie banki przestały dawać nowe pożyczki, wtedy gdy potrzebujemy kredytów, by ożywić gospodarkę. Kilka lat temu otrzymanie kredytu było bardzo łatwe, a obecnie spotykamy się z bardzo ostrymi restrykcjami – skarżył się podczas wczorajszej wizyty w Sztokholmie Valdis Dombrovskis, premier Łotwy.

Hubert Kozieł , Bloomberg PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)