PKE chce renegocjacji cen węgla

8.1.Katowice (PAP) - Południowy Koncern Energetyczny (PKE) z grupy
Tauron wystąpił do spółek węglowych o renegocjację obowiązujących
w tym roku cen węgla dla energetyki, które -...

08.01.2009 | aktual.: 08.01.2009 13:47

8.1.Katowice (PAP) - Południowy Koncern Energetyczny (PKE) z grupy Tauron wystąpił do spółek węglowych o renegocjację obowiązujących w tym roku cen węgla dla energetyki, które - w odniesieniu do poprzedniego roku - wzrosły o ok. 48 proc.

Kompania Węglowa (KW), która jest największym dostawcą węgla do PKE, odmawia komentarza w tej sprawie. Firma nie udziela informacji ani o tym, czy otrzymała już propozycję energetyki, ani o tym, czy zamierza przystąpić do renegocjacji cen.

"Umowy zostały zawarte w grudniu, trudno teraz komentować doniesienia o ich renegocjacji" - powiedział rzecznik KW Zbigniew Madej.

Przedstawiciele grupy Tauron podkreślają natomiast, że bez obniżki cen węgla trudno mówić o zmianie skalkulowanych już na 2009 r. cen energii.

"Wniosek o renegocjację jest konsekwencją naszego grudniowego stanowiska, w którym wyrażamy gotowość ponownego przeanalizowania skalkulowanych na 2009 r. cen energii. Ale korekta zakontraktowanych cen będzie możliwa po zredukowaniu najważniejszych składników kosztów, wśród których najistotniejszym jest koszt zakupu węgla" - zaznaczył Paweł Gniadek z Taurona.

Przypomniał, że wáspółkach wytwórczych grupy Tauron, podobnie jak w innych tego typu podmiotach w Polsce, wydatki na zakup węgla przekraczają 50 proc. wszystkichákosztów.

W grudniowym komunikacie prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) uznał m.in., że nie mają uzasadnienia wnioski firm energetycznych, by cenę energii elektrycznej w 2009 r. podnieść do kwoty powyżej 165 zł za megawatogodzinę (185 zł z akcyzą). Prezes URE zasugerował firmom energetycznym renegocjowanie umów, zawartych już po wyższych cenach.

"Jesteśmy gotowi do renegocjowania umów, ale nie będzie to możliwe bez renegocjowania także cen węgla, który stanowi podstawowy koszt w produkcji energii" - zapowiedział wówczas prezes Taurona Dariusz Lubera.

W nowych umowach ze spółkami węglowymi ceny węgla dla energetyki wrosły realnie od początku roku o 48 proc. - z ponad 7 zł do 11-11,50 zł za każdego gigadżula energii z węgla. Energetycy zaznaczają, że wzrost cen węgla to najważniejszy - choć nie jedyny - czynnik decydujący o wzroście cen prądu.

2 stycznia 2009 r. prezes URE zatwierdził przedsiębiorstwom z grupy Tauron (Enion Energia, EnergiaPro Gigawat) taryfy sprzedaży energii dla gospodarstw domowych. Zgodnie z nimi, rachunki wzrosną od kilku do kilkunastu złotych miesięcznie - średnio o ok. 10 proc., przy wzroście cen samej energii o 19,3 proc. (EnergiaPro Gigawat) i 21,5 proc. (Enion Energia).

Zgodnie z zwartymi z górnictwem umowami, w sumie w przyszłym roku elektrownie grupy Tauron zapłacą za węgiel łącznie o ok. 800 mln zł więcej niż w roku 2008; w całej energetyce to dodatkowy koszt rzędu 3,5-4 mld zł. Tauron nie podaje, jaki poziom cen byłby dla firmy zadowalający.

PKE, obok zaopatrującej elektrownie grupy EdF w Polsce firmy Energokrak oraz elektrowniami Polskiej Grupy Energetycznej, należy do największych odbiorców węgla z Kompanii Węglowej. Zawarte z nimi umowy dotyczą łącznie dostaw 18 mln ton węgla z prawie 23 mln ton, jakie w tym roku KW dostarczy energetyce zawodowej. Ogółem w 2009 r. firma sprzeda w tym segmencie rynku ok. 2,2 mln ton węgla więcej, niż w minionym roku.

Według KW, wzrost cen węgla dla energetyki nie jest spowodowany chęcią zwiększenia zysku producenta węgla, ale koniecznością pokrycia rosnących kosztów. Np. koszty maszyn czy wykorzystywanych w kopalniach materiałów rosną - biorąc pod uwagę miniony rok i prognozy na 2009 - o kilkadziesiąt procent, podobnie jak ceny kupowanej przez kopalnie energii.

U wytwórców energii węgiel stanowi ok. 50 proc. kosztów. W uproszczeniu można powiedzieć, że wzrost cen węgla o ponad 40 proc. daje ponad 20-procentowy wzrost kosztów wytworzenia energii. U odbiorców indywidualnych około połowa finalnego rachunku to koszt prądu, pozostała część to jego przesył i inne koszty. Taka podwyżka cen węgla oznacza więc finalny rachunek wyższy o ok. 10 proc. (PAP)

mab/ pad/ mow/ ana/

Źródło artykułu:PAP
kwinflacjagiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)