Po decyzji Fed

Wysoka zmienność na rynku walutowym po wczorajszej decyzji Fed potwierdziła, że na wydarzenie to inwestorzy czekali z niecierpliwością już od dłuższego czasu. Jakie decyzje zostały podjęte i jak mogą one wpłynąć na rynek w perspektywie najbliższego miesiąca?

04.11.2010 13:41

Fed poinformował, że do końca drugiego kwartału 2011 roku skupi długoterminowe obligacje skarbowe o wartości 600 mld USD. Taki ruch zwiększy podaż amerykańskiego dolara na rynku i abstrahując od innych czynników, przyczyniłby się do spadku jego wartości. Wszyscy jednak dobrze wiedzą, że pod uwagę należy wziąć wcześniejsze oczekiwania, a te oscylowały wokół kwoty 500 mld USD, którą Fed miał dodrukowywać przez okres najbliższych 6 miesięcy. W rzeczywistości więc kwota, która została zaanonsowana, w skali miesięcznej jest bardzo zbliżona do tej, której oczekiwał rynek. W obliczu tego, można domniemać, że częściowo Quantitative Easing (taka jest oficjalna nazwa działań podjętych przez Fed) została już zdyskontowana w cenach, we wcześniejszym osłabieniu dolar. Dlaczego tylko częściowo skoro oczekiwania pokryły się praktycznie z decyzją? Po pierwsze dlatego, że jednak w głowach inwestorów siedziała myśl o tym, że Fed może z jakiegokolwiek poluźnienia polityki monetarnej zrezygnować, a po drugie sama reakcja po
komunikacie Fed była dla dolara negatywna. Reasumując, zwiększenie podaży dolara, chociaż będzie podobnej skali do tej, której oczekiwano, to inwestorzy nie zdążyli prawdopodobnie jej jeszcze zdyskontować i przyczyni się ona do dalszego osłabienia dolara w najbliższym czasie.

Decyzja decyzją, a co przed nami? Dzisiaj obradować będą dwa najważniejsze na naszym kontynencie banki centralne. O 13 poznamy decyzje Banku Anglii, a niespełna godzinę później EBC. Czy te banki również zdecydują się na dodatkowe kroki stymulujące gospodarkę? W przypadku EBC raczej nie jest to rozważane, w przypadku Banku Anglii natomiast niewykluczone.

EURPLN

Para EURPLN na wczorajszą decyzję Fed nie zareagowała zbyt gwałtownie, co świadczy o tym, że jest coraz bardziej odporna na to co się dzieje na glównej parze walutowej i coraz istotniejsze są w tym przypadku fundamenty polskiej gospodarki. Jeśli chodzi o stopy procentowe w Polsce to w tym momencie prawdopodobieństwo ich podniesienia jeszcze w tym roku i tym samym sygnału do aprecjacji złotego szacuje się na około 50% (na podstawie wypowiedzi członków RPP). Dopóki sytuacja w tym polu się nie wyklaruje złoty powinien pozostać przy ukształtowanych w ciągu ostatnich trzech miesięcy zakresach, a celem w krótkim terminie będzie przedział 3.88-3.89.

EURUSD

Tuż po komunikacie Fed, o godzinie 19:15, obserwowaliśmy silny ruch w kierunku północnym na głównej parze walutowej. Potem nastąpił powrót, a za chwilę ponownie kurs zaczął rosnąć. Nie sposób również nie dostrzec tego co się stało minutę przed publikacją. EURUSD spadł o ponad 70 pipsów wyrzucając z rynku zapewne sporą liczbę inwestorów, którzy ustawili zlecenia oczekujące na SELL. Reasumując, obserwowaliśmy bardzo wysoką zmienność, z której bardzo ucieszyli się doświadczeni inwestorzy i która jednocześnie zniechęciła do rynku tych początkujących.
Ostatecznie wzrosty doprowadziły kurs na najwyższe poziomy od 20 stycznia. Celem jest teraz tegoroczne maksimum na wysokości 1.4579, fundamentalnie nie ma przeszkód do jego osiągnięcia.

GBPUSD

W dniu wczorajszym, zgodnie z tym czego się spodziewaliśmy, po wzroście wywołanym dobrym odczytem wskaźnika PMI w sektorze usługowym, przez dalszą cześć sesji następował ruch przeciwny i spadki zniosły ostatecznie ponad 50% wcześniejszego ruchu. Później para GBPUSD zachowywała się bardzo podobnie do głównej pary walutowej. Zmienność wywołana decyzją Fed była mniejsza, ale korelacja bliska 100%. Ostatecznie dzisiaj nad ranem kurs wzrósł do poziomu 1.6200 i ten poziom stanowić będzie teraz najbliższy opór dla notowań kabla. Kluczowy dla przyszłości funta będzie dzisiejszy komunikat BoE.

USDJPY

Stosunkowo najniższą zmienność po komunikacie FOMC obserwowaliśmy na parze USDJPY. Jest to spowodowane tym, że kluczowa decyzja dla tej pary walutowej jeszcze przed nami . W piątek nad ranem polskiego czasu dowiemy się bowiem jak do obecnej sytuacji rynkowej ustosunkuje się Bank Japonii. W obliczu tego, że Fed przyczynił się do umocnienia dolara, a władzom monetarnym Japonii nie jest to na rękę, będą one musiały również podjąć jakieś kroki. Jeśli nie podejmą, to kurs USDJPY spadnie wkrótce poniżej 80.00. My jednak spodziewamy się interwencji i odbicia na północ, przynajmniej w krótkim okresie.
Kamil Rozszczypała

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)