Pod presją otoczenia - komentarz posesyjny
Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zaczęły się po lepszej od oczekiwań sesji na Wall Street i w kontekście zwyżek na rynkach europejskich, które korygowały wtorkowe przeceny. Przez większą część sesji lokalna odpowiedź na impulsy wzrostowe z otoczenia nie wyglądała imponująco.
Po próbie zwyżki na otwarciu, ceny akcji spadły na tyle dynamicznie, by href="http://finanse.wp.pl/isin,PL9999999987,notowania-podsumowanie.html">WIG20WIG20 (Zobacz notowania indeksu ») testował rejon 2385 pkt. Szybko jednak okazało się, iż podaż jest równie słaba, jak popyt i stosunkowo szybko na rynku pojawiła się równowaga, w okolicach 2400 pkt.
Dla uważnych obserwatorów rynek kolejny raz wysłał sygnał, iż koszykowi największych spółek najłatwiej przychodzi dziś konsolidowanie w okolicach równego poziomu, który organizuje oceny kondycji WIG20 od blisko trzech tygodni. Zamrożeniu sprzyjał senny w sumie handel na rynkach europejskich, które po porannym odreagowaniu wyczekiwały na kolejną sesję w USA.
W istocie, do końcowej godziny i GPW najbliżej było do wyciszenia w rejonie 2400 pkt. Dopiero pojawienie się spadków w USA rozruszało Europę i GPW, niestety było to ożywienie podażowe i przy spadkach innych indeksów warszawski WIG20 oddał 1,1 procent.
W szerszej perspektywie patrząc środowa sesja idealnie wpisała się układ sił na rynku, w którym dominują konsolidacje. Jeśli spojrzeć wstecz na kończący się rok, to niemal całość zmian WIG20 – zwłaszcza w drugiej połowie – mieściła się pomiędzy 2500 i 2300 pkt.
Obecna wartość WIG20 jest więc neutralna i pozwala stawiać pytania, czy rynek stać jeszcze na jakiś ruch w grudniu, który zmieni konsolidacyjny obraz GPW w całym 2014 roku. Zasadnym wydaje się założenie, iż zwiększony ostatnio obrót pokazuje polaryzację w środowisku graczy. Część obawiając się nowej odsłony kryzysu politycznego w Grecji woli sprzedać akcje, gdy inni kupują na przecenach, czego efektem są sesje takie, jak wczorajsza i dzisiejsza, w trakcie których obrót w WIG20 wyniósł ponad 1,5 mld zł.
Kalendarz zdaje się faworyzować kupujących – końcówki roku potrafią owocować optymizmem graczy – ale z punktu widzenia zachowania WIG20 na przestrzeni 12 miesięcy, zakończenie grudnia w okolicach 2400 pkt. nie będzie zaskakującym podsumowaniem całorocznego trendu bocznego.
Adam Stańczak
DM BOŚ