Podatek wojenny na Ukrainie zaboli Serinusa

O 45 proc. mogą spaść przepływy finansowe z ukraińskiej części biznesu Jana Kulczyka - donosi "Puls Biznesu".

Ukraińskie władze wprowadzają regulacje podatkowe, które mają pomóc w finansowaniu działań zbrojnych na wschodzie kraju. Znowelizowano ustawę o opłatach koncesyjnych od wydobytego gazu i kondensatu. Opłaty wzrosły od początku sierpnia, a nowe stawki mają obowiązywać do końca tego roku.

Zmiany podatków wpływają na rentowność działalności na Ukrainie koncernów wydobywczych. Kontrolowana przez Jana Kulczyka spółka Serinus Energy szacuje, że nowe opłaty mogą oznaczać zmniejszenie przepływów finansowych netto o 45 proc. Całkowity zysk z wydobycia gazu (tzw. netback) spadnie z 5,78 do 3,15 USD za tysiąc metrów sześciennych surowca.

Po ogłoszeniu tych informacji kurs akcji Serinusa na giełdzie spadł o prawie 11 proc. Spółka zapowiada, że w obecnej sytuacji ponownie oceni swoje plany inwestycyjne.

Wydobywcze aktywa Serinusa znajdują się w obwodzie ługańskim. Jednak jak zaznacza wiceprezes spółki, Jock Graham, w pobliżu głównych pól produkcyjnych nastąpiła zdecydowana poprawa stanu bezpieczeństwa.