Podkarpacie w obliczu bojkotu po tym, gdy wygrał tam Andrzej Duda
Wybory prezydenckie 2020 roku już za nami, jednak emocje wokół plebiscytu zdają się wcale nie opadać. Podkarpacie, województwo w którym Andrzej Duda uzyskał bardzo wysoki wynik, stało się obiektem ataków ze strony niezadowolonych wyborców.
16.07.2020 15:32
Podkarpacie w obliczu bojkotu po tym, gdy wygrał tam Andrzej Duda
Podkarpacie pod ostrzałem. Na fali niezadowolenia z wyniku niedzielnych wyborów część wyborców zdecydowała się na "bojkot" produktów (przede wszystkim żywności) od rolników z tej części Polski. Rozgoryczeni internauci deklarują także, że nie będą zawierać kontraktów z lokalnymi firmami.
Powstała również petycja w sprawie przyłączenia województwa podkarpackiego i lubelskiego do Ukrainy. Podpisało się pod nią kilkaset osób. Podkarpacie po raz kolejny okazało się niezachwianym bastionem Prawa i Sprawiedliwości. Andrzej Duda uzyskał tam miejscami poparcie sięgające nawet 97 proc.
Podkarpacie w obliczu bojkotu po tym, gdy wygrał tam Andrzej Duda
Andrzej Duda na Podkarpaciu odniósł zdecydowane zwycięstwo, zdobywając w sumie aż 70,92 proc. głosów. W drugiej turze w tym województwie przegonił Rafała Trzaskowskiego o ponad 450 tys. głosów.
Czytaj także: Andrzej Duda. Zadzwonili do prezydenta i udawali szefa ONZ. "Nikogo nie chcieliśmy obrazić, to tylko żarty"
Podkarpacie niemal jednogłośnie opowiedziało się za Andrzejem Dudą. Jednym z bardziej zaangażowanych w skali województwa okazał się powiat brzozowski. Aż 82,24 proc. mieszkańców opowiedziało się za kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, podczas gdy kandydatowi KO przyznano tylko 17,76 proc. głosów. Niekwestionowanym liderem pod tym względem okazała się jednak gmina Domaradz, gdzie na Dudę oddano 87,64 proc. głosów.