Polacy płacą jeden z najwyższych PIT‑ów w Europie
Nasz kraj ma jeden z najbardziej zbiurokratyzowanych i kosztownych systemów poboru podatków osobistych w UE. Na dodatek płacimy kosmiczne daniny, jedne z najwyższych w Europie - alarmuje "Uważam Rze".
14.05.2013 | aktual.: 04.05.2016 17:47
Tygodnik sprawdził, jakie podatki zapłaciliby Europejczycy zarabiający równowartość polskiej średniej krajowej, czyli 10 176 euro w skali roku. Okazało się, że tylko w dwóch na 32 analizowane państwa PIT byłby wyższe. Gorzej od Polaków mają tylko Włosi i Łotysze.
Podczas gdy średnio zarabiający Polak oddaje fiskusowi w ciągu roku 1700 euro, obywatele siedmiu państw w ogóle nie musieliby płacić podatku od takiej kwoty. W kolejnych dziesięciu krajach podatek nie przekroczyłby 500 euro.
W przypadku zarobków na poziomie polskiej płacy minimalnej (1600 zł miesięcznie, czyli 4625 euro rocznie) wyższe podatki niż Polsce trzeba by zapłacić tylko w Rumunii, na Łotwie i na Węgrzech. Aż w 18 krajach taki dochód w ogóle nie zostałby opodatkowany.
Ponadto Polska ma bardzo niski próg wyższego podatku. Wpada się w niego już przy dochodach w wysokości 85 528 zł rocznie (20 643 euro). "Przy takich zarobkach w Finlandii podatek wynosi 6,5 proc., w Bułgarii 10 proc., a we Francji - 14 proc." - czytamy w "Uważam Rze".
Choć można zarzucać, że ze względu na niższą siłę nabywczą pieniędzy w bogatszych krajach porównywanie podatków od nominalnych kwot jest nieuzasadnione, to jednak przykład Bułgarii pokazuje, że również mieszkańcy biedniejszej części UE płacą niższe podatki od Polaków.
Podatki płacą najbiedniejsi
Polska po Portugalii ma najniższą kwotę wolną od podatku wśród uwzględnionych państw (kwot wolnych od podatku w ogóle nie mają cztery kraje, w których wprowadzono podatek liniowy). 3091 zł rocznie, które nie podlega opodatkowaniu, to równowartość 744 euro. Tymczasem aż w siedmiu krajach europejskich kwota ta przekracza 11 tys. euro. Na Cyprze kwota wolna od podatku jest aż 26 razy większa niż w Polsce, a przecież jest to kraj, który wstąpił do UE razem z nami w 2004 r.
Tygodnik przypomina, że kwota ta nie była w Polsce waloryzowana od 2008 r., choć łączna inflacja wyniosła w tym czasie 19 proc. W niedawnym komunikacie Ministerstwa Finansów poinformowano, że waloryzacji progów podatkowych i kwoty wolnej od podatku nie przewiduje się do 2016 r.
Wysoka kwota od podatku jest szczególnie korzystna dla najuboższych. Jej niski poziom sprawia, że w Polsce w porównaniu z resztą Europy najwyższe podatki płacą najbiedniejsi. Jak pisaliśmy ostatnio, potwierdzają to dane OECD. (Zobacz: To nie jest kraj dla samotnych matek)
Polski system podatków osobistych jest również mało wydajny. Jak czytamy w "Uważam Rze", obsługa PIT pochłania 80 proc. pracy skarbówki, a przynosi tylko 15 proc. dochodów. Koszt poboru tego podatku przekracza 2 mld zł.