Polacy ruszyli na ślimaki. Oto ile można na tym zarobić

Trwają zbiory ślimaków winniczków w Polsce. Co ważne do ich zbioru konieczne jest zezwolenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Należy też wnieść opłatę w wysokości 82 zł. Po wydaniu odpowiedniej decyzji administracyjnej można zbierać ślimaki winniczki. Zbiór i skup ślimaków winniczków będzie trwał od 20 kwietnia do 31 maja.

Jak wyjaśnia dzienniklodzki.pl, różne regiony każdego roku ustalają limity zbioru ślimaków, co jest związane z ich częściową ochroną. Odłów dotyczy tylko tych osobników, których muszla ma średnicę nie mniejszą niż 30-31 mm.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przestrzeganie minimalnego wymiaru muszli ślimaka winniczka jest niezwykle ważne. Zbieranie osobników niewymiarowych, czyli tych, które są mniejsze nawet o 1-2 mm od dozwolonego wymiaru, prowadzi do sytuacji, w której znaczna część osobników nie zdąży spełnić swojej funkcji rozrodczej, co jest kluczowe dla przetrwania lokalnych populacji.

Tak na przykład w tym roku na Warmii i Mazurach zbiory zostały zakazane. Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Olsztynie zdecydował o wstrzymaniu zbioru winniczka w latach 2024-2025. Januszewicz przekazała, że w ostatnich latach olsztyńska RDOŚ obserwuje spadek pozyskanego tonażu winniczków. W latach 2018-2023 w regionie pozyskiwano od 39 do 111,5 ton, podczas gdy w latach 2012-2013 zbiory wynosiły około 240 ton, a nawet 410 ton w 2011 r.

Portal sprawdził, jakie stawki obowiązują w skupach w kilku wybranych regionach Polski. W skupie w województwie opolskim za kg winniczków można dostać 3,5 zł. Na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce 4 zł. I takie też są widełki cenowe – od 3 do 4 zł. Ale co jest ciekawe, te kwoty dotyczą osób sprzedających ślimaki detalicznie. W przypadku hurtowych ilości ceny zaczynają się nawet od 5 zł.