Polacy spodziewają się ciężkiego roku dla gospodarki
Ten rok będzie lepszy dla gospodarki niż 2012 - tak uważa... zaledwie 6 proc. Polaków. Stawia to nas w czołówce światowych pesymistów. Z dużo większym optymizmem o przyszłości wypowiadają się m.in. mieszkańcy Mozambiku, Iraku i Afganistanu.
21.01.2013 | aktual.: 21.01.2013 08:59
"Z największą nadzieją w przyszłość patrzą Gruzini, Azerowie i Brazylijczycy" - pisze Newsweek, powołując się na dane z sondażu Gallup International. W badaniu wzięło udział 56 tys. respondentów z 54 państw świata. W Gruzji o tym, że 2013 r. będzie lepszy dla gospodarki niż poprzedni, przekonanych było 69 proc. ankietowanych, w sąsiednim Azerbejdżanie 58 proc, a w Brazylii 57 proc. Niewiele gorzej jest w afrykańskim Mozambiku (56 proc.). W dobry rok dla gospodarki wierzy też równo połowa Chińczyków.
Czarne nastroje panują za to w Europie. W Portugalii odsetek optymistów wynosi obecnie 2 proc., we Francji 3 proc., we Włoszech i w Czechach po 5 proc., a w Polsce 6 proc. W poprawę sytuacji gospodarczej w tym roku wierzy natomiast mniej więcej jedna trzecia Amerykanów, Irakijczyków i Afgańczyków.
Jak czytamy w "Newsweeku", rozgoryczenie Polaków wynika z rozczarowania rządami Donalda Tuska i coraz mniej wyraźnym obrazem Polski jako "Zielonej Wyspy". Cóż, słońce gospodarki nie zachodzi za to nad Peru, gdzie dobry rok dla gospodarki prognozuje 41 proc. respondentów.