Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Urzędy gmin są zalewane wnioskami o warunki zabudowy - donosi portal prawo.pl. Powodem jest zmiana przepisów, która zacznie obowiązywać w połowie 2026 r. oraz groźba kar do 500 zł dziennie za opóźnienia w wydaniu decyzji.
Właściciele nieruchomości masowo składają wnioski o warunki zabudowy, chcąc zabezpieczyć swoje prawa przed wejściem w życie nowych planów ogólnych. Termin na ich uchwalenie przez samorządy mija 30 czerwca 2026 r.
Nowa opłata w sklepach od 1 października. Tak to wygląda w praktyce
Wzrost liczby wniosków o warunki zabudowy
Według portalu prawo.pl, w wielu gminach liczba składanych wniosków wzrosła nawet o 100 proc. w porównaniu z poprzednimi latami. To efekt obaw, że po zmianie przepisów budowa domów na niektórych działkach może być niemożliwa.
Samorządy starają się sprostać rosnącej liczbie spraw, szukając dodatkowych pracowników lub zlecając przygotowanie decyzji zewnętrznym firmom.
Grzegorz Kmiecik z Urzędu Miejskiego w Łasku podkreślił, że stawki za przygotowanie jednej decyzji sięgają obecnie 500 zł. W dużych miastach koszty obsługi wniosków mogą być jeszcze wyższe niż w mniejszych gminach.
Nowe przepisy przewidują karę do 500 zł za każdy dzień zwłoki w wydaniu warunków zabudowy. Warunkiem jest jednak złożenie odpowiedniego pisma przez wnioskodawcę, który nie otrzymał decyzji w terminie.
Samorządowcy chcą zmian w limicie
Tymczasem portal money.pl podaje, że wprowadzenie planów ogólnych dla wszystkich gmin w Polsce do końca czerwca 2026 r. budzi obawy samorządowców. Wskazują oni na ryzyko paraliżu inwestycyjnego przez limit powierzchni przeznaczonej pod zabudowę, określony na maksymalnie 130 proc. prognozowanego zapotrzebowania.
Włodarze gmin apelują o zniesienie tego ograniczenia, argumentując, że hamuje ono rozwój lokalny, szczególnie w mniejszych miejscowościach, oraz pozbawia gmin elastyczności w planowaniu przestrzennym.
W odpowiedzi na pytania money.pl Ministerstwo Rozwoju i Technologii wyjaśniło, że wprowadzone zasady kontynuują ideę racjonalizacji planowania z 2015 r. i nie naruszają prawa własności działek. Po 30 czerwca 2026 r. zachowane będą wcześniejsze plany miejscowe i decyzje, jednak bez wyznaczenia nowych obszarów zabudowy inwestycje będą zablokowane.
Resort nie planuje obecnie zmian przepisów, ale monitoruje wdrażanie reformy oraz analizuje postulaty samorządów, podkreślając znaczenie nowych planów dla rozliczeń z Komisją Europejską w ramach Krajowego Planu Odbudowy.