WAŻNE
TERAZ

Polscy siatkarze pokonali Holandię!

Polak chce wina. Najlepiej taniego

W 2012 roku wypiliśmy wino za 1,95 mld zł. To o 140 mln zł więcej niż rok wcześniej. Wino to jeden z nielicznych alkoholi, których sprzedaż będzie rosła w najbliższym czasie. Dobrze o tym wiedzą dyskonty. Teraz klinem pomiędzy Biedronkę i Lidla chce wejść jeszcze Żabka.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Do walki o perspektywiczny rynek przystąpiły najpierw dyskonty. I to one z jednej strony korzystają z hossy na wino, z drugiej same ją napędzają. Według danych Nielsen Polska tylko w zeszłym roku wzrost sprzedaży w dyskontach wyniósł aż 25 proc. Najnowsze dane z 2013 roku wskazują natomiast, że już co trzecią butelkę wina kupujemy w Lidlu lub Biedronce. Na początku 2013 roku dyskonty wyprzedziły pod tym względem handel tradycyjny.

- To co zrobiły Lidl i Biedronka w zaledwie dwa-trzy lata to jest rzecz godna podziwu. Tam przecież jeszcze niedawno win nie było w ogóle. Super- i hipermarkety przespały ten czas i nie zauważyły, że Polacy mogą być zainteresowani bogatą ofertą win - tłumaczy Wojciech Bońkowski, redaktor naczelny portalu Winicjatywa.pl

Według danych specjalistycznej firmy Nielsen Polska zeszły rok stał pod znakiem największego od pięciu lat wzrostu sprzedaży wina. W 2012 roku statystyczny Polak wypił 3,1 litra - podaje z kolei International Wine and Spirit Research (IWSR). Choć sprzedaż rośnie, to cały czas jesteśmy w tyle za innymi krajami Unii Europejskiej

We Francji według WHO jedna osoba wypija ponad 57 litrów wina rocznie, we Włoszech jest to 52 litry, a w Portugalii 47 litrów. To jednak kraje słynące z produkcji tego trunku. Pod tym względem bliższy nam kulturowo statystyczny Niemiec wypija na przykład 24,2 litra wina w roku. To cały czas aż 8 razy więcej niż Polak. Tak ogromna różnica w przeciągu kilkunastu lat może zostać jednak znacznie zmniejszona. W Niemczech sprzedaż z roku na rok spada, u nas natomiast rośnie.

To dlatego Biedronka i Lidl od niecałych trzech lat poszerzają półkę z winami, tworzą gazetki edukacyjne z przepisami kulinarnymi oraz organizują akcje związane z tym trunkiem. Gdyby nie zakaz reklamy wina, traktowanego przez nasze prawo jako alkohol wysokoprocentowy, zapewne nie obyłoby się bez spotów w telewizji.

Legalnymi metodami dyskonty starają się jednak i tak promować wino. Biedronka zatrudniła w tym celu wielokrotnego Mistrza Polski sommelierów Tomasza Koleckiego-Majewicza.
- Jako ambasador oferty win w sieci Biedronka uczestniczy w każdym etapie jej tworzenia, od wyboru wina, po jego promocję w sklepie i porady dla klientów za pośrednictwem dedykowanych folderów - mówi Alfred Kubczak, dyrektor ds. korporacyjnych Jeronimo Martins Polska.

Swojego eksperta ma też Lidl. W tyle nie chce zostać inna duża firma handlowa - Żabka Polska. Jej sieci sklepów convenience Żabka oraz Freshmarket zatrudniły do promocji i selekcji win aktualnego Mistrza Polski sommelierów Andrzeja Strzelczyka.

Po wzroście sprzedaży wina w 2012 roku w sklepach Żabka o 30 proc. firma zdecydowała się też wprowadzić do oferty jako jedyna w Polsce markę Jack Rabbit, która ma być konkurentem dla najpopularniejszych w naszym kraju Carlo Rossi i El Sol.

- Naszym celem jest zwiększenie sprzedaży win w segmencie do 15 złotych – mówi Jacek Roszyk, prezes firmy Żabka Polska do której należy sieć sklepów Żabka i Freshmarket.

Bo choć dane wskazują, że Polacy chcą pić dobre wino, to nie chcą za nie przepłacać. Barierą nie do przebrnięcia jest dla nas 30 zł. Za butelkę jesteśmy natomiast w stanie zapłacić nie więcej niż 15-20 zł. To właśnie głównie takie wina kupimy w dyskontach.

- Obecnie średnia cena butelki w naszym kraju 17 zł. Czy Polacy piją tylko tanie wina? Nasz kraj nie jest jednolity. Zupełnie inaczej wygląda to w Warszawie, a inaczej na prowincji - mówi Wojciech Bońkowski.

Zaraz jednak dodaje, że dyskonty, nowi liderzy rynkowi, zwiększają wolumen sprzedaży dzięki winom do 15 zł, a nawet poniżej 10 zł.
- Takiej oferty nie miały dotąd ani hipermarkety, ani supermarkety, ani tym bardziej sklepy specjalistyczne. Wino za 9,99 zł, a czasem nawet za 8,99 zł trudno do nas sprowadzić. Choć nie jestem fanem tej półki cenowej, to muszę przyznać, że często jestem bardzo pozytywnie zaskoczony relacją ceny do jakości - mówi redaktor naczelny Winicjatywa.pl.

W zeszłym roku Biedronka eksperymentowała z winami za niecałe 50 zł, ale dziś ich w ofercie praktycznie nie ma. Lidl z kolei sprzedawał trunki nawet za 150 zł - chodzi dokładnie o Arrosée Grand Cru Class 1998. Teraz także ma alkohole w cenie zbliżonej do 100 zł, bo chce z nimi dotrzeć do nieco zamożniejszych osób niż klientela głównego konkurenta.

- Zainteresowanie ofertą winiarską Lidla jest duże. Wina, niezależnie od półki cenowej, mają swoich nabywców. W ubiegłym roku sprzedaż w naszych sklepach wzrosła w stosunku do roku poprzedniego w ujęciu ilościowym. Jeszcze wyższy był wzrost wartościowo, co świadczy o tym, że rośnie sprzedaż win droższych - mówi Patrycja Kamińska z biura prasowego Lidla.

Zdaniem Wojciecha Bońkowskiego nie do końca sprecyzowany jest na razie model Żabki. Sieć najpierw zaczęła promować wina z wyższej półki, z szampanami włącznie, teraz spuściła z tonu.

- Mam wrażenie, że oni dotąd badali rynek, bo byli nieco spóźnieni względem dyskontów. Na pewno jednak sieć kilku tysięcy sklepów w całej Polsce ma potencjał by ugryźć spory kawałek tego tortu - mówi naczelny Winicjatywa.pl

Ekspert podkreśla, że nawet pomimo przejmowania rynku przez Biedronkę, Lidla i Żabkę cały czas nie powinny narzekać sklepy wyspecjalizowane tylko w sprzedaży wina. Póki Polacy kupować będą coraz więcej tego alkoholu, znajdą się także amatorzy ich oferty.

Na razie powodów do zmartwień nie ma. W najbliższych latach rynek powinien rosnąć w tempie co najmniej 5-procentowym. A zdaniem International Wine and Spirit Research Polacy nasycą się winem dopiero w 2030 roku.

Wybrane dla Ciebie

Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Ukraińska sieć rozpycha się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Ukraińska sieć rozpycha się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Cecha, która odstrasza ludzi w pracy. "Poważna czerwona flaga"
Cecha, która odstrasza ludzi w pracy. "Poważna czerwona flaga"
600 tys. rolników musi zbierać dokumenty. Bez tego stracą dopłaty
600 tys. rolników musi zbierać dokumenty. Bez tego stracą dopłaty
W stroju nurka napadł na restaurację. Szukają złodzieja z Orlando
W stroju nurka napadł na restaurację. Szukają złodzieja z Orlando
Pękające butelki z prosecco. Ostrzeżenie dla 12 stanów
Pękające butelki z prosecco. Ostrzeżenie dla 12 stanów
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach