Polscy przedsiębiorcy wciąż obawiają się kryzysu

Powstał on na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród przedsiębiorców. Prawie połowa z nich uważa, że sytuacja polskiej gospodarki poprawi się do końca bieżącego roku.

Ma on być okresem umiarkowanego wzrostu gospodarczego - mówi IAR Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich. Jak dodaje, przedsiębiorcy mają także sporo obaw. Jednym z zagrożeń jest bankructwo z powodu zatorów płatniczych, kiedy wykonawcy nie regulują na czas płatności swoim kontrahentom, bo ich podwykonawcy również nie płacą w terminie.

W ubiegłym roku sądy ogłosiły również z tego powodu upadłość prawie siedmiuset firm, czyli o połowę więcej niż w 2008 roku. Eksperci szacują, że w tym roku ta liczba może się podwoić. Ekonomista Maciej Stańczuk z WestLB Polska uważa jednak, że tak złego scenariusza nie będzie. Jego zdaniem, banki chętniej niż w ubiegłym roku będą udzielały kredytów na bieżącą działalność firm, co powinno uchronić je od bankructwa.

Raport wskazuje także, że powinna nastąpić stabilizacja na rynku pracy. Co prawda firmy nie będą zatrudniać, ale nie będą także zwalniać. Adam Ambrozik z Konfederacji Pracodawców Polskich uważa, że wzrostu zatrudnienia należy spodziewać się do pół roku od pozytywnego odbicia w gospodarce.

Raport stwierdza także, że optymizm przedsiębiorców daje szansę na spełnienie się prognoz wzrostu PKB na poziomie 2,5 do 3 procent. Impulsem do poprawy koniunktury ma być rozpoczęcie przez przedsiębiorców nowych inwestycji i dokończenie już rozpoczętych.

Z raportu wynika, że kryzys najbardziej uderzył w małych i średnich przedsiębiorców, najmniej zaś w duże firmy.