Polska idzie za trendem cięć wydatków na obronę

Podobnie jak większość państw UE, Polska podąża za trendem redukcji wydatków na obronę, co nie pozostanie bez wpływu na jej długofalowy potencjał - głosi raport "Strategic Survey 2010", opublikowany we wtorek przez renomowany Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS).

Polska idzie za trendem cięć wydatków na obronę
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.09.2010 16:40

Dokument ten podaje, że w budżecie na 2009 rok polski rząd zmniejszył wydatki na wojsko o 9 proc. i z powodu kosztów wycofał się z wielu międzynarodowych misji wojskowych. Ostatnio rząd rozważa zmianę zasad naliczania wskaźnika wydatków na obronę (1,95 proc. PKB), tak by był on kalkulowany w okresie kilku lat, a nie z roku na rok.

Zdaniem IISS, podobnie jak inne państwa UE zmniejszające nakłady na cele wojskowe Polska musi sobie w związku z tym odpowiedzieć na kilka zasadniczych pytań: np. czy w sprawach wojskowych powinna stać się mniej ambitna, w jakich dziedzinach chce się specjalizować itd.

Raport zaznacza, że brak pieniędzy może być także katalizatorem przekształcenia europejskich sił zbrojnych i unowocześnienia ich, wymusi współpracę, specjalizację i wspólne zakupy sprzętu. Z drugiej strony niektóre rządy obawiają się, że zmniejszy to ich swobodę działania.

Raport odnotowuje poprawę stosunków polsko-rosyjskich, co przyczyniło się również do tego, że podziały między Rosją a UE zeszły na dalszy plan.

"Jeszcze w 2008 roku stosunki Rosji z Polską były bardzo złe. Rosja protestowała przeciwko decyzji Warszawy w sprawie rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i mocnemu poparciu dla Gruzji w okresie konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Mniej niż dwa lata później stosunki Warszawa-Moskwa stały się bardziej konstruktywne i przyjazne niż były przez dziesięciolecia" - napisali autorzy raportu.

"To przeobrażenie (stosunków polsko-rosyjskich) było zarówno wynikiem celowych zabiegów po obu stronach, jak i okoliczności, na które żadna z nich nie miała wpływu" - dodają. Katastrofa smoleńska w ich ocenie zbliżyła narody polski i rosyjski. Telewizja rosyjska pokazała film Andrzeja Wajdy "Katyń", a polscy żołnierze po raz pierwszy wzięli udział w majowej paradzie zwycięstwa w Moskwie.

Poprawa stosunków polsko-rosyjskich jest też wyrazem tzw. zresetowania stosunków z Rosją lansowanego przez Baracka Obamę, zwłaszcza usunięcia z nich drażliwych kwestii: rozmieszczenia w Polsce i Czechach elementów tarczy antyrakietowej oraz rezygnacji z ekspansji NATO na republiki dawnego ZSRR.

Jednak stosunki z Rosją są nadal dla NATO trudne, co widać na przykładzie prac nad nową koncepcją strategiczną Sojuszu.

"Podczas gdy niektóre państwa NATO oczekują, że nowa koncepcja zagwarantuje im ochronę w przypadku ewentualnej agresji lub gróźb ze strony Rosji, inne państwa chcą, by koncepcja wytyczyła drogę do przyszłej współpracy NATO-Rosja" - zaznacza raport.

Zadania nie ułatwia to, że stosunek samej Rosji do NATO pozostaje dwuznaczny. "Czy Moskwie zależy na konstruktywnych stosunkach z Sojuszem, czy też jej współpraca z nim ma służyć przede wszystkim pohamowaniu NATO?" - pytają autorzy raportu.

Dokument sugeruje, że zacieśnienie współpracy między NATO, UE (za pośrednictwem Wspólnej Polityki Obronnej i Bezpieczeństwa) oraz OBWE jest konieczne, ale trudne i mało prawdopodobne. Z tego powodu wewnętrzne reformy, które realizuje każda z tych trzech organizacji, są szczególnie ważne.

Na spotkaniu z dziennikarzami dyrektor IISS John Chipman przedstawił założenia nowej strategii dla Afganistanu, którą nazwał "powstrzymywaniem i odstraszaniem" (w domyśle radykalnego islamu o wymiarze międzynarodowym, a więc Al-Kaidy), która jego zdaniem powinna zyskiwać na znaczeniu w miarę wygaszania wojny antypartyzanckiej i planowanego stopniowego zmniejszania zaangażowania NATO w tym kraju.

Obecną strategię wojny antypartyzanckiej nazwał Chipman "zbyt ambitną, zbyt oddaloną od najważniejszych celów z punktu widzenia bezpieczeństwa, które muszą zostać osiągnięte, i wymagającą zbyt wiele energii i środków zarówno dyplomatycznych, jak i wojskowych". Przegląd obecnej strategii afgańskiej zarządził prezydent Obama w grudniu br.

Jednym z elementów dyskusji nad nową strategią wobec Afganistanu powinno być zdaniem Chipmana rozmieszczenie sił szybkiego reagowania NATO w północnym Afganistanie i uzyskanie zgody władz w Kabulu na to, by mogły one interweniować na południu w przypadku odbudowy zaplecza i potencjału Al-Kaidy na tych terenach.

Dyrektor IISS uważa, iż docelowo Afganistan powinien być rządzony w sposób zdecentralizowany. Prowincje powinny mieć szeroką autonomię wewnętrzną w ramach konfederacji. Afganistan, Indie i Pakistan powinny zaangażować się w trójstronny dialog.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)