Polska najtańszym sąsiadem Czech. "Warto pojechać tam na zakupy"
Czeski portal internetowy Seznam Zpravy informuje, że dla Czechów Polska jest najtańszym z sąsiednich państw. Tak wynika z porównania cen podstawowych produktów w przygranicznych sklepach.
28.03.2023 10:51
Reporterzy portalu wybrali się między innymi do Bogatyni. Połowa aut zaparkowanych przed supermarketem ma czeskie tablice rejestracyjne. Znakiem rozpoznawczym Czechów jest też wypełniony wózek - czytamy w relacji.
Czechów przyciągają przede wszystkim niższe ceny. Portal porównał koszt modelowego koszyka z podstawowymi produktami spożywczymi i drogeryjnymi w tej samej sieci sklepów w Polsce, Czechach, Niemczech, Austrii i na Słowacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wszystkich krajach ceny wzrosły, ale w Polsce wciąż jest najtaniej, a na Słowacji i w Czechach najdrożej. Zakupy w polskim supermarkecie są dla Czechów tańsze o ponad jedną piątą. Największe różnice w cenach odnotowano w przypadku nabiału, pieczywa oraz mięsa. W Czechach tańsze niż w Polsce było jedynie piwo.
Wyższe ceny żywności w Czechach wynikają przede wszystkim z wysokich cen energii, które przekładają się na koszty produkcji. W Czechach cały czas obowiązuje też 15-procentowy VAT na artykuły spożywcze. W Polsce obowiązuje zerowa stawka VAT na te produkty.
Czesi czekają na handlową niedzielę 2 kwietnia
O cenach, miejscach robienia zakupów internauci dyskutują w sieciach społecznościowych i dzielą się informacjami np. o handlowej niedzieli w Polsce 2 kwietnia. Są też zdjęcia paragonów i pełnych koszyków. Nie brak opinii o poszczególnych produktach lub daniach w restauracjach.
Seznam Zpravy zwraca uwagę także na popularność grup na Facebooku związanych z zakupami w Polsce. Od listopada przybyło w nich ponad 20 tys. osób.
VAT na żywność. Rzą podejmie decyzję w kwietniu
Wszystko wskazuje na to, że zerowa stawka VAT na podstawowe produkty żywnościowe będzie obowiązywała do końca 2023 roku. Tak wynika z prospektu programu emisyjnego Ministerstwa Finansów z 17 marca 2023 r.
- Zdecydowaliśmy, że do połowy roku jest to zapewnione, natomiast zobaczymy jak będzie zachowywała się inflacja i wtedy będziemy podejmować decyzję, tak jak to było ogłoszone przez rzecznika rządu, w kwietniu - zapowiedziała Magdalena Rzeczkowska, minister finansów.