Polska nie godzi się na ograniczanie pozwoleń na emisję CO2

Dla Polski nie do przyjęcia jest ograniczenie prawa do użycia i sprzedaży niewykorzystanych pozwoleń na emisję CO2 uzyskanych w ramach Protokołu z Kioto - uważa minister środowiska Marcin Korolec, który bierze udział w czwartkowej radzie środowiska UE.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W czwartek w Luksemburgu ministrowie środowiska mają przyjąć stanowisko UE na 18. konferencję klimatyczną ONZ w Doha (Katar, 26 listopada - 7 grudnia). Chodzi o przedłużenie obowiązywania protokołu z Kioto oraz wywołujące spory w UE przeniesienie na następny okres obowiązywania tego protokołu (po 2012 r.) nadwyżek przyznanych jednostek emisji CO2 (AAU).

Nadwyżki zgromadziły głównie kraje Europy Środkowo-Wschodniej na skutek redukcji przemysłu, a tym samym emisji, w czasie transformacji gospodarczej. Nadwyżki te mogą sprzedawać.

Korolec ocenił, że mandat UE na negocjacje w Doha jest "praktycznie w 99 procentach uzgodniony". Polska uważa jednak, że poprawiona powinna być kwestia AAU-sów. W projekcie wniosków czwartkowego spotkania wskazano, że wykorzystanie i sprzedaż AAU-sów powinna być ograniczona w przyszłym okresie rozliczeniowym protokołu z Kioto (po 2012 r.).

- Stanowisko polskie jest jasne. Nie mamy tutaj możliwości zrezygnowania z tych uprawnień albo wprowadzenia jakiś ograniczeń w przyszłości. Tego typu sformułowanie z naszego punktu widzenia jest niemożliwe do przyjęcia - powiedział Korolec. Zauważył przy tym, że w przyszłym okresie obowiązywania Protokołu z Kioto nie spodziewa się "nadzwyczajnego rynku" na AAU-sy.

Minister podkreślił, że stanowisko Polski w sprawie AAU-sów podzielają także pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej (Węgry, Czechy i Słowacja) oraz Rumunia, Bułgaria, Litwa i Łotwa. Tymczasem KE i kraje zachodniej Europy uważają, że przedłużenie po 2012 r. systemu handlu niewykorzystanymi ONZ-owskimi prawami do emisji CO2 osłabi przyszłe porozumienia klimatyczne.

Korolec poinformował, że Polska podpisała dotąd "szereg umów" na sprzedaż AAU-sów - na blisko 700 mln zł, ostatnia z tych umów była zawarta z Hiszpanią. - Mamy kolejne dwie, które dzisiaj negocjujemy i które mam nadzieję będą finalizowane w ciągu najbliższych kilku tygodni - podał. Polska ma w tej chwili do dyspozycji jeszcze ok. 500 mln uprawnień AAU. Jedno uprawnienie upoważnia do emisji jednej tony CO2.

Minister ocenił jednak, że w związku z "poważnym celem" w Doha, ministrowie osiągną porozumienie w czwartek.

- W Doha będziemy decydować o przedłużeniu funkcjonowania Protokołu z Kioto na drugi okres. Szukamy też w Doha sposobu, w jaki do tego procesu (ograniczania emisji) będzie można włączyć w szczególności bogate państwa rozwijające się i inne państwa rozwinięte, takie jak Stany Zjednoczone, Japonia, Kanada - wymienił Korolec.

Zauważył, że tylko UE zadeklarowała przedłużenie protokołu z Kioto, tymczasem jest odpowiedzialna jedynie za 15 proc. emisji.

Na 17. konferencji klimatycznej ONZ w Durbanie pod koniec ubiegłego roku UE zadeklarowała, że jest gotowa przedłużyć Protokół z Kioto - limitujący dotychczas światowe emisje CO2, jeśli do ich obniżania zobowiążą się pozostałe gospodarki. Uzgodniony w Durbanie pakiet zawiera mapę drogową dojścia do nowego porozumienia klimatycznego w 2015 r., które obowiązywałoby po 2020 r.

Z Luksemburga Julita Żylińska

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy