WAŻNE
TERAZ

Warszawa potwierdza. Reżim Łukaszenki uwolnił trzech Polaków

Polski ksiądz: Mam dzieci. Jakoś tak wyszło

Takiego proboszcza jak ksiądz Stanisław mieszkańcy z Barda (woj. wielkopolskie) dawno nie mieli

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

Takiego proboszcza jak ksiądz Stanisław mieszkańcy z Barda (woj. wielkopolskie) dawno nie mieli. Nikt nie dał złego słowa powiedzieć. Do czasu aż... Odkąd wyszło na jaw, że kapłan prowadzi podwójne życie i ma dzieci, cała wieś nie może się otrząsnąć z szoku. Co on na to? – Tak jakoś wyszło – rzucił w odpowiedzi na pytanie o potomstwo.

Ksiądz Stanisław D. objął probostwo w parafii im. Św. Mikołaja w Bardzie w 2005 roku. Zabytkowy kościół był wtedy w ruinie. Gdy nowy kapłan doprowadził do remontu świątyni, wszyscy parafianie z miejsca go polubili.

– Zawsze interesował się naszymi sprawami, a jak się miało problem, z księdzem zawsze można było porozmawiać – mówi mieszkanka Barda. Oprócz tego, Stanisław D. organizował też wiele atrakcji, aby ożywić malutką wieś. Każdy bardzo szanował proboszcza i gdy zaczęły pojawiać się pierwsze plotki o romansie, nikt nie chciał w nie uwierzyć.

– Faktycznie rzadko przebywał na parafii i często gdzieś wyjeżdżał. W razie pilnych potrzeb należało do niego dzwonić – mówi mieszkająca blisko kościoła kobieta. Dopiero wydarzenia sprzed kilku dni wstrząsnęły całą wsią. Ich wspaniały proboszcz został odwołany ze skutkiem natychmiastowym.

– Potwierdzam, że ksiądz został pozbawiony wykonywania obowiązków proboszczowskich i kapłańskich – mówi ks. Zbigniew Przybylski, rzecznik archidiecezji gnieźnieńskiej. I szokująca prawda wyszła na jaw! Kapłan przez cały ten czas prowadził podwójne życie. Znikając z kościoła, jeździł do kobiety, z którą ma dzieci.

Mieszkańcy Barda są w szoku i nie chcą na ten temat rozmawiać. Duchowny w perfidny sposób ich oszukiwał. – Mogę powiedzieć tylko tyle, że straciłam do niego szacunek – mówi jedna z mieszkanek wsi.

A co to na to sam pan Stanisław – były już proboszcz i ksiądz? Udało nam się z nim porozmawiać jedynie telefonicznie. Lecz nie był za bardzo rozmowny. – Tak jakoś wyszło – odpowiedział na pytanie o dzieci. Nie chciał się umówić na spotkanie. – Piszcie, co chcecie – rzucił na koniec i się rozłączył. W tle słychać było śmiech małego dziecka.

MA

Wybrane dla Ciebie

Zamykają lotnisko na miesiąc. Remont dotknie setek tysięcy Polaków
Zamykają lotnisko na miesiąc. Remont dotknie setek tysięcy Polaków
Ceny korepetycji biją rekordy. Nawet 1000 zł za 45 minut zajęć
Ceny korepetycji biją rekordy. Nawet 1000 zł za 45 minut zajęć
Wykorzystywał uczniów do sprzątania. Były dyrektor chce wrócić
Wykorzystywał uczniów do sprzątania. Były dyrektor chce wrócić
Znana sieć budowlana zapowiada ekspansję. 400 placówek
Znana sieć budowlana zapowiada ekspansję. 400 placówek
Zarabiają ponad 17 tys. zł. Oto najlepiej płatne zawody w Polsce
Zarabiają ponad 17 tys. zł. Oto najlepiej płatne zawody w Polsce
Musiała zamknąć lokal. Remont drogi odciął ją od klientów
Musiała zamknąć lokal. Remont drogi odciął ją od klientów
Zwrot ws. pobytu Ukraińców w Polsce. Urząd wydał ważną opinię
Zwrot ws. pobytu Ukraińców w Polsce. Urząd wydał ważną opinię
Kiedy zaczną grzać kaloryfery? Spółdzielnie mają własne zasady
Kiedy zaczną grzać kaloryfery? Spółdzielnie mają własne zasady
"Autostrada ściekowa" pod oknami? Protestują w śląskim mieście
"Autostrada ściekowa" pod oknami? Protestują w śląskim mieście
Czekały ich kolosalne podwyżki cen ciepła. Mogą zostać uratowani
Czekały ich kolosalne podwyżki cen ciepła. Mogą zostać uratowani
Przywiozła "pamiątkę" z wakacji w Egipcie. Grozi jej 5 lat więzienia
Przywiozła "pamiątkę" z wakacji w Egipcie. Grozi jej 5 lat więzienia
Wysłali marchew do Polski, zarobili ponad 127 mln zł. Skąd pochodzi?
Wysłali marchew do Polski, zarobili ponad 127 mln zł. Skąd pochodzi?