Polski oszust ubezpieczeniowy. Trudno uwierzyć w to, jak próbujemy wyłudzać pieniądze

Obcinanie sobie palca, by dostać odszkodowanie, już dawno przestało być modne. Dziś ubezpieczeniowi oszuści stosują bardziej wymyślne metody: na szpital w Egipcie czy wypadek rowerowy - wynika z raportu dotyczącego wyłudzeń opracowanego przez Polską Izbę Ubezpieczeń.

Najdziwniejszy z przypadków wyłudzeń dotyczył wypadku z udziałem dwóch aut, z których żaden nie miał... silnika
Źródło zdjęć: © Fotolia | fotolia
Sebastian Ogórek

Ubezpieczycieli nadal czasem dziwi fakt, że ktoś w tak ordynarny sposób próbuje ich oszukać. Jak można podejść poważnie, do zgłoszenia pożaru, który "przypadkiem" zaprószył się dziewięć dni po podpisaniu polisy? Rzeczoznawca, który przyjechał na miejsce, odnalazł - zamiast spalonego domu - jedynie latami niszczejący pustostan, który ktoś postanowił ubezpieczyć na dużo więcej, niż jest wart.

Podobnych prób wyłudzeń Polska Izba Ubezpieczeń podaje więcej. Przykładowo rzekomy poszkodowany ubezpieczył na kilka tysięcy przesyłkę, ale ta niestety "uległa zniszczeniu" podczas transportu. Ubezpieczyciel ma pewne podejrzenia, więc sprawdza firmę, która miała ją nadać. Szybko okazuje się, że ani podany adres nie istnieje, ani nigdy nie było takiego przedsiębiorcy. Sama przesyłka była natomiast wielokrotnie mniej warta niż zadeklarowana wycena.

Najgorsze przypadki to te, w których ktoś, kto powinien znać się na swojej profesji, okazuje się laikiem. Pewien mechanik postanowił zgłosić szkodę swojego porsche, w które podobno uderzył Volkswagen polo. Do wypadku miało dojść w styczniu 2016 roku. Mechanik zapomniał jednak, że w sportowym aucie jest system rejestrujący wszystkie kolizje. Ubezpieczyciel odnalazł tylko jedno zdarzenie - miało miejsce pięć lat wcześniej. Właściciel warsztatu postanowił więc za odszkodowanie odremontować sobie wrak kupiony w Niemczech.

I kolejna próba wyłudzenia. Na rondzie w jaguara uderza dostawczak. Wypadek nie jest groźny, ale szkody i tak idą w dziesiątki tysięcy. Szybko się jednak okazało, że ta sama osoba już wcześniej zgłaszała podobne kolizje i za każdym razem dochodziło do nich na rondzie. Ostatecznie okazało się, że to próba wyłudzenia. Właściciel jaguara będzie musiał więc auto wyklepać za swoje pieniądze, a nie z OC "rzekomego" sprawcy.

Metoda egipska to z kolei próba fałszowania dokumentacji medycznej szpitala. Jedziesz na wczasy, wykupujesz ubezpieczenie, a po powrocie zgłaszasz hospitalizację. Polska Izba Ubezpieczeń w swoim raporcie wymienia przypadek, w którym małżeństwo twierdziło, że w trakcie wakacji trafiło do szpitala. Miało być tam leczone przez kilka dni.

On domagał się 3,3 tys. zł, ona 3,1 tys. zł, czyli mniej więcej równowartości wycieczki all inclusive w dobrym hotelu w Egipcie. Firma ubezpieczeniowa postanowiła jednak sprawdzić rzekomy szpital. Okazało się, że nie istnieje, a w podanym przez oszustów miejscu jest tylko zwykła przychodnia i ambulatorium.

Ubezpieczenie szkolne - fakty i mity

Osobną kategorię stanowią wyłudzenia z ubezpieczeń na życie. Na przykład osoba hobbystycznie uprawiająca boks i sztuki walki dwukrotnie próbowała dostać odszkodowanie za złamanie nosa: raz w trakcie rzekomego wypadku na rowerze, a drugi - miała uderzyć w kasownik w autobusie w trakcie gwałtownego hamowania. Firma ubezpieczeniowa w te opowieści nie uwierzyła.

Sport w najnowszym raporcie PIU to osobna kwestia. Jeden z klientów próbował wmówić ubezpieczycielowi, że doznał urazu w trakcie zabawy piłką. Na jego nieszczęście w bazie PZPN figurował jako piłkarz, który doznał kontuzji w trakcie meczu IV ligi piłkarskiej. Pieniądze mu więc nie przysługują, bo nie miał ubezpieczenia od profesjonalnego uprawiania sportu. Inny piłkarz ukrył swój zawód i próbował wyłudzić 150 tys. za rzekomy wypadek na rowerze.

Z danych PIU wynika, że w przypadku ubezpieczeń na życie ujawniono próby wyłudzenia na kwotę ok. 37 mln zł. Dużo więcej próbujemy "wyciągnąć" z polis osobowych i majątkowych. Tu kwota ujawnionych oszustw opiewa na ponad 211 mln zł. Przestępców nie odstraszają nawet surowe kary. Polskie prawo za oszustwo ubezpieczeniowe przewiduje karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Mieszkańcy postawili na swoim. Całoroczny zakaz motorówek
Mieszkańcy postawili na swoim. Całoroczny zakaz motorówek
Wielka wymiana w Białymstoku. Trwa tydzień "bez mandatów"
Wielka wymiana w Białymstoku. Trwa tydzień "bez mandatów"