Poza WIG20 dzieje się więcej - komentarz posesyjny
WIG20 zyskał wczoraj 15 pkt, które zostało zniwelowane już w pierwszej godzinie dzisiejszych notowań. Jednak spadek tu się zatrzymał. W górę zaczęła ciągnąć KGHM, której pomagały rosnące ceny miedzi. WIG20 wrócił ponad poziom 2350 pkt. Koło południa do wzrostów dołączyło PKO BP, a w końcówce sesji pomagały kolejne spółki, np. PZU. Dzięki temu indeks sięgnął wczorajszego wysokiego zamknięcia i zamknął się tylko 2 pkt. niżej.
24.02.2015 | aktual.: 24.02.2015 18:43
Tydzień temu, w poniedziałek WIG20 przełamał trudny dla niego opór na poziomie 2350 pkt. Po przebiciu nie było jednak kontynuacji. Wszystko co udało się osiągnąć, to 20-to punktowy odskok podczas środowej sesji. Tymczasem indeksy światowe wyraźnie rosną, bijąc kolejne kilkuletnie rekordy. Oba główne indeksy amerykańskie DJIA i S&P500 pobiły właśnie swoje historyczne maksima. Tymczasem na GPW panuje marazm. Niskie są obroty – w piątek zaledwie 305 mln. dla czołowej dwudziestki.
Dzisiejszą sesję, mimo nominalnego spadku należy zaliczyć do udanych. O ile wczoraj starczyło pieniędzy jedynie na wyśrubowanie wysokiego zamknięcia, to dzisiejsze odrabianie strat po pierwszej nieudanej godzinie było przyzwoicie „wypracowane”. Również obrót na poziomie niemal 600 mln. dla WIG20 jest dobrą wskazówką. Z drugiej strony ten wzrost i znaczą część wolumenu zawdzięczamy KGHM w reakcji na aprecjację cen miedzi, a wiemy jak chimerycznie może się zachować cena tego metalu na rynkach w następnych dniach.
Jednak nie cała giełda zachowuje się tak słabo. Szeroki WIG wspina się powoli i ma wartość najwyższą od 10 grudnia. Jeszcze lepiej zachowuje się mWIG40. Wiele średnich i mniejszych spółek zanotowało dziś spore wzrosty - np. Sfinks (+13 proc.) po publikacji dobrych wyników, Euco (+11 proc.), Ursus (+8,8 proc). Uwaga inwestorów skierowała się zatem w stronę innych spółek, z lepszymi perspektywami niż dominujące w WIG20 banki. Wokół banków nadal są spore niejasności w kwestii kredytów frankowych, a dziś słyszeliśmy wypowiedź Witolda Modzelewskiego, który wezwał rząd do załatwienia tej sprawy w sposób ustawowy, a nie tylko poprzez sądy.
Witold Zajączkowski
DM BOŚ