Prawo i Sprawiedliwość kontra Zimny Lech

Politycy i sympatycy największej partii opozycyjnej oburzeni plakatem piwa Lech powieszonym w pobliżu Wawelu nawołują do bojkotu produktów Kompanii Piwowarskiej. Ale chyba się trochę spóźnili.

Prawo i Sprawiedliwość kontra Zimny Lech
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

03.08.2010 10:06

Chodzi o slogan reklamowy „Spragniony wrażeń? Zimny Lech”, który był wyraźnie widoczny z Wawelu. Zdaniem jej krytyków, reklama była szokująca dla odwiedzających kryptę pary prezydenckiej. Firma podkreśla, że elewacja krakowskiego Hotelu Forum jest oddalona od Wzgórza Wawelskiego o ponad kilometr.

Kontrowersyjny billboard zniknie. Paweł Kwiatkowski z Kompanii Piwowarskiej wyjaśnia, że skończyła się umowa na tę lokalizację, ale równocześnie przeprasza „Panów Posłów Ryszarda Czarneckiego oraz Marka Migalskiego a także Tych wszystkich Państwa, którzy poczuli się urażeni niefortunną lokalizacją reklamy naszego piwa LECH Premium”.

O lokalizacji plakatu informowała krakowska TVP i sobotnia „Rzeczpospolita”. Pod wpływem artykułu europosłowie PiS na swoich blogach i na Facebooku zaczęli nawoływać do bojkotu marek Kompanii Piwowarskiej.

- Jako klienci mamy pewne formy nacisku na podmioty gospodarcze. Coca-Cola wycofała się ze sponsorowania programu Kuby Wojewódzkiego, kiedy ten w obsceniczny sposób atakował obu braci Kaczyńskich - zachęca Migalski.

Dla podgrzania atmosfery, „Rz” zwróciła się o komentarz między innymi do nielubianej przez prawicę prof. Magdaleny Środy.

- No i bardzo dobrze. Lech Kaczyński ma, na co zasłużył. Ani on, ani jego ugrupowanie nie protestowali nigdy przeciwko seksistowskim reklamom, typowym dla Polski. Spotkała go więc sprawiedliwa kara - wypaliła znana filozofka.

Spotkało się to z umiarkowanym odzewem, a na forach internetowych i np. na stronie facebookowej marki Lech pojawiło się też sporo komentarzy nieprzychylnych PiS-owi i sprzeciwiających się zawłaszczaniu przestrzeni publicznej.

Kompania Piwowarska tłumaczyła, że to najlepsza lokalizacja w Krakowie i że przeprowadzono badania, z których wynikało, iż reklama nie wywołuje skojarzeń ze zmarłym prezydentem.

- Nasze działania poprzedziliśmy przeprowadzonym po zakończeniu okresu żałoby narodowej badaniem opinii na temat odbioru reklamy oraz hasła z wykorzystaniem frazy „Zimny LECH” przez szerokie grono Polaków. Badanie, przeprowadzone na reprezentatywnej grupie Polaków przez renomowaną firmę badawczą Millward Brown SMG/KRC, dostarczyło jednoznacznych dowodów na to, iż użycie hasła, o którym mowa nie uraża uczuć przytłaczającej większości Polaków, ze szczególnym uwzględnieniem elektoratu Prawa i Sprawiedliwości - wyjaśnia Kwiatkowski. - Poziom odrzucenia tej reklamy nie odbiega od standardowego poziomu odrzucenia dowolnej reklamy. Jednocześnie dołożyliśmy wszelkich starań, aby hasło pojawiało się wyłącznie w kontekście grafiki silnie ukazującej atrybuty kolorystyczne i graficzne naszej marki oraz wizerunek oszronionego, zmrożonego trucka.

Fraza „Zimny LECH” pojawiła się w reklamach już w lutym 2009 roku, a koncepcja trwającej teraz kampanii powstała w grudniu. Jej finałem ma być impreza z ciężarówką pełną piwa, którą wygra jedno z polskich miast.
W poniedziałek firma postanowiła jednak przeprosić urażonych polityków.

- Rozpoczęcie tych działań nie jest jakąkolwiek próbą wykorzystania emocji czy uczuć patriotycznych Polaków, które pojawiły się w związku z tragicznymi wydarzeniami w Smoleńsku - podreśla przedstawiciel firmy.

- Szczerze zapewniam, że naszą intencją nigdy nie było i nie jest obrażanie czyichkolwiek uczuć patriotycznych, przekonań politycznych, religijnych, światopoglądowych czy też naruszanie czci kogokolwiek. Wszystkie osoby, które mogły poczuć się dotknięte naszymi działaniami pragnę szczerze przeprosić. Wszelkie skojarzenia hasła „Spragniony wrażeń. Zimny LECH” z osobą zmarłego Lecha Kaczyńskiego uznaję za wysoce niesmaczne, nieuzasadnione i niestosowne - dodaje Kwiatkowski. - Uważam, że nie powinniśmy ulegać głosom tych, którzy w niestosowny sposób próbują narzucić inną interpretację hasła „Spragniony wrażeń. Zimny LECH” niż ta, która ma się kojarzyć wyłącznie z dobrze schłodzonym, orzeźwiającym piwem wysokiej jakości.

Jeśli przedstawiciel producenta nie mija się z prawdą i billboard rzeczywiście miał zniknąć z krakowskiego hotelu, cały bojkot ogłoszono za późno. Prawdopodobnie firma więcej zyska na dodatkowym rozgłosie, niż wyniosą jej straty w wyniku spóźnionego bojkotu.

Autor: LP

wawelbanerpis
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)