Prestiżowy kontrakt dla nieprzygotowanej spółki

Faworytem do obsługi Boeinga Dreamlinera jest strajkująca spółka bez odpowiedniego hangaru i certyfikatu - pisze "Puls Biznesu". Dwa pierwsze Boeingi 787 mają trafić do PLL LOT w listopadzie.

Prestiżowy kontrakt dla nieprzygotowanej spółki
Źródło zdjęć: © Kamil Jakubczak, Wirtualna Polska

27.03.2012 | aktual.: 27.03.2012 07:20

"Puls Biznesu" dowiedział się, że prestiżowy kontrakt na obsługę samolotu ma zdobyć spółka LOT Aircraft Maintenance Services, która nie ma hangaru, jaki zmieściłby maszynę, ani certyfikatu, który Boeing wprowadza wraz z samolotem. Na dodatek od tygodnia strajkuje załoga firmy.

Firma mająca prowadzić dozór techniczny nowych Boeingów jest wybierana w konkursie ofert, a więc bez przetargu. Według "Pulsu Biznesu", o kontrakt ubiega się trzech oferentów - oprócz LOT-u AMS także litewska Acia Solutions Group i firma Monarch. Według dziennika, LOT obiecał już kontrakt AMS.

"Puls Biznesu" pisze, że Dreamlinery miały trafić do Polski już w latach 2008-2010, jednak Boeing nie wywiązał się z tych terminów i w 2009 roku musiał podpisać z LOT porozumienie. Według gazety, polski przewoźnik otrzymał od producenta ponad 45 milionów dolarów w gotówce i 8 milionów jako zwrot zaliczek. Boeing przyznał też polskim liniom 18 milionów dolarów na zakup części zamiennych i usług, oraz zgodził się, by wcześniej uzyskane przez LOT upusty były bezzwrotne.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)