– Lustratorzy, którzy badają kondycję finansową spółdzielni mieszkaniowych, rekrutują się spośród prezesów oraz członków zarządu spółdzielni – mówi Grzegorz Tobiszowski, poseł PiS.
– Trudno więc liczyć na obiektywną ocenę, skoro koledzy sprawdzają kolegów. Chcemy to zmienić.
Do laski marszałkowskiej wpłynął właśnie projekt zmian do dwóch ustaw: prawa spółdzielczego oraz o spółdzielniach mieszkaniowych. Jego autorem jest grupa posłów PiS.
Projekt przewiduje, że lustrację będą przeprowadzać biegli rewidenci lub niezależni eksperci wpisani na listę prowadzoną przez ministra infrastruktury.
Posłowie chcą wprowadzić jednocześnie zakaz pełnienia funkcji lustratora przez prezesów spółdzielni oraz członków zarządu.
W tej chwili każda spółdzielnia mieszkaniowa ma obowiązek przynajmniej raz na trzy lata przeprowadzić lustrację. Częściej, raz do roku, muszą to zrobić spółdzielnie, które budują mieszkania i rozliczają koszty ich budowy. Podobnie jest ze spółdzielniami postawionymi w stan likwidacji. Lustratora wyznacza związek rewizyjny, do którego spółdzielnia należy, a jeżeli nie jest nigdzie zrzeszona, lustrację można zlecić Krajowej Radzie Spółdzielczej albo wybranemu związkowi rewizyjnemu.
Celem lustracji jest m.in. sprawdzenie, czy spółdzielnia przestrzega przepisów i statutu.
Projekt krytykuje Jerzy Jankowski, przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego Krajowej Rady Spółdzielczej.
– Spółdzielnie mieszkaniowe to podmioty prawa prywatnego. Nie można narzucać im tego typu rozwiązań – twierdzi.
Projekt PiS mówi także o wykupie mieszkań. Tylko do końca tego roku obowiązują bowiem obecne, atrakcyjne zasady wykupu, potem utracą one ważność. To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2008 r. Stwierdził on niekonstytucyjność przepisów o przekształceniach spółdzielczych własnościowych i lokatorskich praw do lokali. Posłowie PiS chcą, żeby po Nowym Roku dalej można było wykupywać mieszkania na obecnych zasadach. Według Jerzego Jankowskiego projekt narusza wspomniany wyrok TK.
Renata Krupa-Dąbrowska
