Prezydent Szwajcarii: siła franka to pewien problem także dla nas
Prezydent Szwajcarii Micheline Calmy-Rey podkreślała w czwartek w Warszawie, że siła franka szwajcarskiego może powodować kłopoty nie tylko dla polskich kredytobiorców, ale stanowi również pewien problem dla gospodarki szwajcarskiej i jej eksportu.
16.06.2011 | aktual.: 16.06.2011 16:20
Calmy-Rey składa w czwartek w Polsce jednodniową, oficjalną wizytę; tego dnia rano spotkała się w Belwederze z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Podczas wspólnej konferencji prasowej politycy chwalili polsko-szwajcarskie stosunki, szczególnie w odniesieniu do kwestii gospodarczych. Komorowski podkreślił, że wzrastająca z roku na rok wymiana handlowa między obydwoma krajami jest źródłem satysfakcji z naszych relacji. Jak dodał, w ubiegłym roku wymiana wzrosła o 22 proc.
Z kolei Calmy-Rey podkreśliła, że Polska jest dla Szwajcarii partnerem porównywanym z Rosją w tej dziedzinie.
Polski prezydent przedstawił też Calmy-Rey priorytety polskiej prezydencji, która rozpoczyna się 1 lipca. Szwajcaria nie jest członkiem UE, ale z Unią łączą ją specjalne stosunki, dzięki czemu uczestniczy na przykład w układzie z Schengen.
Na konferencji prasowej Calmy-Rey pytana była przez polskich dziennikarzy o rosnący kurs franka szwajcarskiego. W czwartek szwajcarski bank centralny pozostawił stopy procentowe bez zmian. Po ujawnieniu tej informacji oraz przy rosnących obawach o sytuację w Grecji, frank wyraźnie zdrożał wobec innych walut, rano kosztował ok. 3,29 zł.
Calmy-Rey przyznała, że w ostatnim czasie szwajcarska waluta w stosunku do euro i dolara uległa "daleko idącej aprecjacji".
- Stwarza to oczywiście określone trudności, ale świadczy przede wszystkim o tym, że gospodarka szwajcarska miewa się dobrze, że kraj jest dobrze zarządzany" - przekonywała prezydent. Jak dodała, wysoki kurs franka świadczy o tym, że "w momentach trudnych" dla globalnego rynku szwajcarska waluta staje się "miejscem schronienia, do którego uciekają wszyscy.
- Rozumiem, że siła franka szwajcarskiego może powodować kłopoty polskich kredytobiorców (...), ale stanowi to również problem i swoisty kłopot dla gospodarki szwajcarskiej - przyznała Calmy-Rey. W tym kontekście powiedziała o eksporcie szwajcarskim.
Prezydent mówiła, że "sytuacja bywa trudna", ale - jak dotąd - szwajcarski przemysł eksportowy wychodził obronną ręką z sytuacji wyższego kursu franka, a rząd podejmuje środki zaradcze, takie jak m.in. "poszukiwanie coraz dalej idącej innowacyjności".
Komorowski podziękował podczas konferencji Szwajcarom i Szwajcarii za pomoc w ramach szwajcarsko-polskiego programu współpracy, będącego częścią umowy między Szwajcarią a UE. Calmy-Rey zapewniła, że program ten będzie kontynuowany.
Deklarowała, że jej kraj pragnie rozwijać swoje relacje zarówno z Polską, jak i z UE. Podkreśliła, że Szwajcaria jest żywo zainteresowana zapewnieniem w Europie stabilności gospodarczo-społecznej.
Staramy się wzmacniać partnerstwo z UE, organizując umowy sektorowe dotyczące energii elektrycznej, zdrowia publicznego, zapobiegania chorobom - mówiła Calmy-Rey.
Szwajcarscy dziennikarze pytali Bronisława Komorowskiego, co Polska może zrobić, by negocjacje między UE a Szwajcarią były bardziej sprawne. Każdy kraj ma swoją specyfikę i swoją wyjątkowość, bardzo cenimy sobie specyfikę i wyjątkowość Szwajcarii, ale najchętniej do tych rozmów byśmy wnieśli specyfikę polską - odpowiedział prezydent.
Jak dodał, rozumie przez to "otwartość na trudne wyzwania, ale i konsekwencję w dążeniu do tego, by w Europie widoczny był postęp w dążeniu do demokracji".
W pełni szanujemy wybór ludu szwajcarskiego, taką pozycję Szwajcarii wobec UE, która jest dzisiaj dostępna - powiedział Komorowski. Ale - dodał - chcielibyśmy widzieć jak najbliższą współpracę tego kraju z Unią Europejską, obecność Szwajcarii w procesach integrowania się naszego kontynentu, ze względu na to, że Szwajcaria jest ważnym krajem europejskim.