Prezydent: zasadniczą sprawą dla UE - wzrost konkurencyjności
Wzrost konkurencyjności europejskiej gospodarki jest warunkiem utrzymania pozycji UE na świecie, ale też warunkiem powodzenia całego projektu europejskiego - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, otwierając w Katowicach Europejski Kongres Gospodarczy.
Wzrost konkurencyjności europejskiej gospodarki jest warunkiem utrzymania pozycji UE na świecie, ale też warunkiem powodzenia całego projektu europejskiego - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, otwierając w poniedziałek w Katowicach Europejski Kongres Gospodarczy.
Komorowski, jak mówił, cieszy się, że może uczestniczyć w wydarzeniu, które świadczy nie tylko o randze Kongresu, ale i o znaczeniu Śląska.
Dla nas, dla dobrobytu Polaków i dobrobytu wszystkich Europejczyków sprawą zasadniczą jest poprawa konkurencyjności - oświadczył prezydent. Jak dodał, to była, jest i będzie zawsze najlepsza droga do utrzymania rozwoju i dobrobytu.
Komorowski przekonywał, że wzrost konkurencyjności europejskiej gospodarki jest nie tylko warunkiem utrzymania pozycji Unii Europejskiej na świecie, ale też jest warunkiem powodzenia całego projektu europejskiego.
Prezydent zaznaczył, że konkurencyjna gospodarka tworzy miejsca pracy i uwalnia talenty, zapewnia dobrobyt rodzin i samorealizację ludzi. Stanowi też - dodał - fundament silnego państwa. Zachęcał do szukania rozwiązań wyjścia z kryzysu. Podkreślił, że trzeba pomysłów przeciwdziałających bezrobociu, zwiększających elastyczność rynków pracy. - Trzeba budować w nas samych przekonanie, że łączy nas i w Polsce, ale i w skali europejskiej, troska o wyjście gospodarki europejskiej z kryzysu - uważa Bronisław Komorowski.
Nawiązał też do planowanego specjalnego szczytu Rady Europejskiej, który będzie poświęcony wzrostowi gospodarczemu i zatrudnieniu. Pani kanclerz Merkel optuje za dyscypliną fiskalną i reformami strukturalnymi, prezydent Francji sprzeciwia się polityce zaciskania pasa, stawia na mechanizmy prowzrostowe. To będzie wielka dyskusja, to już jest wielka dyskusja, w której my musimy również uczestniczyć mierząc, na ile można. te dwa ważne cele, jakim jest racjonalizacja mechanizmów zarządzania Unią i ograniczania ryzyka kryzysu godzić z mechanizmami prowzrostowymi - powiedział prezydent.
Według niego, bez wzrostu gospodarczego Europa będzie się chylić ku marginalizacji. Komorowski zaznaczył, że może to być marginalizacja z wysokim poziomem zamożności, bo jeszcze zapewne na długo starczy zasobów, aby Europa była najbogatszym rejonem najbogatszych ludzi w skali świata, ale - jak zaznaczył - to nie jest "wystarczająca szansa na przyszłość".
- Europa nie ma czasu na błędy ani na trwanie w złudzeniach - przekonywał prezydent. Jak podkreślił, Europa musi otworzyć się na "nowe bieguny wzrostu". Dlatego - powiedział - za szczególną satysfakcją wita na katowickim kongresie gości z Chin. Według Komorowskiego Europa musi zdążyć na czas nawiązać odpowiednie relacje z gospodarką chińską.
Bronisław Komorowski podkreślił też, że kongres odbywa się w wyjątkowym miejscu. Jak mówił, Śląsk jak mało który region Polski zapłacił za zmianę ustroju problemami natury gospodarczej. Dlatego - tłumaczył - Śląsk jest dobrym miejscem, aby wskazać jak "można umiejętnie i z sukcesem zagospodarować źródła zdolności do przezwyciężania zjawisk kryzysowych".
- Śląsk to naprawdę wyjątkowe miejsce - podkreślał prezydent i chwalił kulturę pracy na Śląsku. - Tu na Śląsku najłatwiej jest mówić ludziom, że ogromna część szansy wspólnej to jest dyscyplina pracy i wysoka kultura pracy. Warto o tym mówić na Śląsku tak, aby było to słyszane w całej Polsce, a nawet w całej Europie - podkreślił Komorowski. - (Na Śląsku) wszyscy wiedzą, że do pracy trzeba wstać wcześnie rano i że nie można się spóźnić, bo się już nie zjedzie, że przepadnie cała dniówka.