Problemy z herbatą, która wjechała do Polski. "Liczne wady"

"Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności" - czytamy w komunikacie, który na Facebooku umieścił Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

W komunikacie czytamy, że oddział IJHARS w Gdańsku "wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii herbaty czarnej i zielonej o masie 1 tony, importowanej ze Sri Lanki". Powodem zatrzymania były "liczne wady oznakowania".

IJHARS regularnie zatrzymuje dostawy żywności, która z różnych względów nie może trafić na polski rynek. W ostatnich dniach inspektorzy z Białegostoku nie zezwolili na wjazd partii świeżej marchwi z Rosji z powodu z powodu objawów zepsucia i zapleśnienia. Łącznie zatrzymano ponad 16 ton warzyw.

W połowie kwietnia z kolei informowaliśmy o zakazie wprowadzenia na polski rynek prawie 16 ton miodu z Ukrainy. Powodem zatrzymania było przekroczenie zawartości hydroksymetylofurfuralu (HMF). Ta wada może wskazywać na przegrzanie, zafałszowanie lub długie przechowywanie miodu.

Kontrole IJHARS wynikają z niespełnienia przez producentów wymogów jakościowych. W ostatnich tygodniach 2024 r. inspektorzy wytykali eksporterom m.in. nieprawidłowe oznaczenie na etykietach produktów, zawyżoną wilgotność i obecność szkodników.

Z podsumowania 2024 r. wynika, że najczęściej kontrolowane przez IJHARS produkty pochodziły z Ukrainy, Chin i Wielkiej Brytanii. Od stycznia do końca listopada skontrolowano 69 715 partii artykułów rolno-spożywczych importowanych do Polski.

Jeżeli chodzi o produkty, pod lupę inspektorów trafiały przede wszystkim przetwory z owoców i warzyw, nasiona roślin oleistych, ryby, przetwory rybne, świeże owoce i warzywa.